Wycieczka do...

287 4 1
                                    

Kiedy weszliśmy do szkoły od razu zobaczyłam plakat na którym był organizowany wyjazd do Zakopanego. Nie wiele myśląc przeczytałam wszystko. Opiekunowie to pan od Fizyki nawet nawet, pani od matmy i pani od angielskiego. Bez zastanowienia zapisałam się i zapłaciłam bo akurat miałam przy sobie 350zł. Moja koleżanka Zuza też jedzie.Kiedy przyszłąm ze szkoły powiedziałam o tym mojej mamie. Wiedzaiłam że się zgodzi,  bo to moja mama zawsze zgadza się na wycieczki. 

Dzień wycieczki

Kiedy stałam już przed szkołą tam gdzie mieliśmy zbiórkę właśnie przyszła Zuza. Postanowiliśmy że odetniemy się od pana Piotra i nikt z nas nie bendzie o nim gadał, gdy zza rogu wjechał czerwony fiat pana Piotra. Wyszedł z auta i widząc mnie i Zuzę. 

- Co dziewczyny gotowe????

my udając głupie odpowiedzieliśmy 

- ale na co ??????

- Na wycieczkę do Zakopca- powiedział to ze śmiechem na ustach.

- To pan jedzie???- poiwiedział zuza 

- Tak, pani od angielskiego zachorował wiec jestem ja 

Popatrzyłam się na Zuzę z szyderczym uśmiechem. Ona dobrze wiedziała o czym myślę.

- Muszę jeszcze iść powypełniać jakieś papiery i wracam.

Wstał pogłaskał mnie po głowie i poszedł do szkoły

Ja przybiłąm sobie wielkiego facepalma . Zuza zresztą też. Czemu????? Wycieczka zapowiadałą się świetnie a on to musiał zepsuć. Gdy już byliśmy w autobusie od razu usiadłam na samym przodzie bo inni zajeli miejsca z tyłu. Akórat złożyło się tak że usiałam usiąść koło niego. Czy on to robi specjalnie? CZy coś jest ze mną nie tak? Czemu akurat ja? Nagle zaczął sprawdzać obecność

1. A. Borowiecki

2. S. Słowik

3.K. Now

Przerwałam mu odpowiedzią jestem.........................





Mój kochany nauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz