Powrót starego życia?

176 3 0
                                    

Sorki że długo nie pisałam na tej stronce ale nie miałam weny na pisanie kolejnego rozdziału. Myślę, że ten rozdział się wam spodoba.


Poniedziałek

Weszłam do szkoły, skierowałam się do szafki by odłożyć rzeczy. Po powrocie na korytarz szkolny spotkałam Zuzę. Siedziała na ławce i pisała coś na telefonie. Postanowiłam że ją przestraszę. Jej mina była bezcenna kiedy ją przestraszyłam. Pan Piotr akurat miał dyżur i był świadkiem mojego nikczemnego planu. Po pierwszej lekcji trochę popsuł mi się humor, w sumie może dlatego że mam okres i strasznie boli mnie brzuch. Następną lekcją miała być historia, ucieszyłam się na wieść o tym. Razem z Zuzą postanowiliśmy jeszcze przed lekcją kupić sobie napoje, pech chciał, że automat się zepsuł i pożarł nam całe 5 zł. Po dzwonku ustawiłam się pod klasą razem z Zuzią. Reszta klasy postanowiła jednak udać się na wagary. Kiedy czekaliśmy na nauczyciela w myślach miałam milion rzeczy, ciekawe co znowu wymyśli mój nauczyciel.? Pięć minut później zjawił się on. Był ubrany w dres koloru granatowego, wyglądał w nim świetnie. Widać było, że miał dziś dobry humor. Kiedy weszliśmy do klasy pan kazał mi usiąść koło biurka. Zdziwiłam się, Zuzi natomiast nakazał, aby usiadła dwa miejsca dalej. 

Mój kochany nauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz