☆5☆

1.8K 87 8
                                    

☆louis☆

- LOUIS DO KURWY GDZIE TY JESTEŚ MENDO ULANA! - to było pierszwe co usłyszałem po odebraniu telefonu od Zayna.

- Ciebie też miło szłysze-

- Nie pierdol tylko gadaj bo w naszej watasze to cie na pewno nie ma po tym co tu się odpieradala to wnioskuje...

- Jestem w watasze Watchful Look. - powiedziałem.

- Co ty robisz u Witeheada? - zapytał.

- Uciekam od rzeczywistości. - mruknąłem.

- A dzieciaki?!

- Mam je ze sobą... - westchnąłem.

- Alleluja! Przecież ta wariatka by je zabił-

- Co? O kogo chodzi? Co się dzieje?

- Co się dzieje? Co się kurwa dzieje?! - zawołał. - A mianowicie Harremu odbiło i teraz jest z Kendall. Planują razem swoją przyszłość. On stał się mega oschły. A Kendall już mówi o sobie jako Lunie stada. To co się odpieradla to jest masakra. Kurwa byłeś ostatnią osobą, która potrafiła przemówić temu idiocie do rozsądku, a teraz to jesteśmy w dupie. - wytłumaczył.

- Przykro mi Zayn, ale nie zamierzam tam wrócić. Dla dobra swojego, dzieci i całej reszty powinienem zostać tu gdzie jestem. - mruknąłem.

- Rozumiem. Martwimy się o ciebie Loulou....

- Jeśli chcecie to z chęcią przyjmę was w moich skromnych progach. - zaproponowałem.

- To dawaj adres i wpadamy jutro z Liamem! - ucieszył się.

- Wyślę Ci smsem. - powiedziałem.

- Okej. A jak tam Blue? Jak z jego zdrowiem?

- Dobrze że mi przypomniałeś! Będę musiał za 4 miesiące tam do was z nim przyjechać, albo poprosić o to by lekarz mojego szkraba do mnie wpadł. - zapisałem to sobie na kartce, którą po chwili przywiesiłem do lodówki.

- Póki co chyba lepiej by było gdybyś tu nie przyjeżdżał. Boję się, że Harremu coś odwali i to się źle skończy. O! Liam cześć kochanie...nie! Tak, tak. A z Louisem. Tak. Jutro. - po chwili usłyszałem jego chichot. - Masz pozdrowienia od Liama.

- Podziękuj mu. Muszę już kończyć Zuzu. Umówiłem się z przyjacielem.

- Tak, tak z przyjacielem. Yhym... Ja znam te umówienia się z przyjacielem.

- Boże Zayn, ale ty jesteś głupi. - zaśmiałem się.

- Uwielbiasz mnie.

- Z grzeczności nie zaprzeczę. - uśmiechnąłem się szeroko, czego nie mógł zobaczyć.

- Do zobaczenia jutro Lou!

- Pa Zayn!

☆☆☆☆☆

Chciałbym was poinformować, że zawieszam swoją działalność na wattpadzie na czas bliżej nieokreślony. Już tłumaczę dlaczego. Zawieszam wattpada bo jestem zmęczona tym, że ludzie w komentarzach pod moimi książkami obrażają mnie lub siebie nawzajem tylko ze względu na głupie zdjęcia. Te zdjęcia są takim wielkim problemem, że stwierdziłam iż się ich pozbędę. Mój plan był taki, żeby skończyć wszystkie opublikowane książki, poprawić je i zamienić zdjęcia na opisy, potem trochę odpocząć od wattpada i po jakimś czasie wrócić z nowymi pracami. Jednak przykro mi się robi jak ludzie rzucają swoimi uwagami na prawo i lewo bez kultury i obrażają mnie i innych. Także poprawię wszystkie dotychczas opublikowane książki i odpocznę trochę od wattpada bo już nie czerpie radości z pisania książek. Gdy tylko zacznę coś pisać z tyłu głowy mam myśl, że ktoś może mnie za to zjechać i to jest taki hamulec przez który potrafię jeden rozdział pisać 3 dni.

Mam nadzieję że rozumiecie moją decyzję.

Życzę wam miłej majówki!

xxViakokxx

✨🌈✨🌈✨

What's The Truth? (✔️/✅) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz