Wtorkowe zajęcia minęły szybko, a Lawson wraz z chłopakami od razu po szkole skierowali się do wytwórni. Musieli dzisiaj wcześniej skończyć, gdyż dziewczyna była umówiona z Maxem o osiemnastej. Mieli do podzielenia pieniądze, które wczoraj wygrali.
- To dzisiaj zamieszczamy nasze audio na YouTube? - spytał Calum, kiedy wszyscy przekroczyli próg studia.
- Tak, zdecydowaliście się już którą piosenkę? - odparła blondynka, siadając przy panelu głównym, włączając go.
- Gotta Get Out – cała czwórka odpowiedziała jednocześnie, a Nicole kiwnęła głową.
- Trafny wybór, też bym tą wybrała – skomentowała, nie spoglądając na nich. W pomieszczeniu przez chwilę jedynym odgłosem jaki się rozchodził, było stukanie w klawiaturę laptopa przez dziewczynę. Wszyscy wydawali się być bardzo skupieni.
- Idę po kawę, chce ktoś coś? - spytał Luke, mierząc wzrokiem Michaela, który był obecnie zajęty swoim telefonem. Nie dostając żadnej odpowiedzi od przyjaciół, wyszedł z pomieszczenia, wzruszając jedynie ramionami.
- Jestem podekscytowany, że robimy coś co kochamy – stwierdził Ashton, stukając w klawiaturę komórki – bardzo podekscytowany – uśmiechnął się, a jego dołeczki w policzkach jakby się pogłębiały z każdą sekundą.
- Zanim prześlemy audio, przesłuchacie czy wszystko wam pasuje – spojrzała na podopiecznych, którzy nie byli zbytnio zainteresowani jej słowami. Odchrząknęła głośno, chcąc zwrócić na siebie uwagę, lecz to nie zadziałało. Jej mimika twarzy wyrażała teraz jedno, znudzenie – Nieważne – machnęła na nich ręką, powracając twarzą do ekranu laptopu, na którym widniał otwarty program do częściowej obróbki dźwiękowej.
- Wróciłem! Tęskniliście? - w progu stanął Hemmings z kubkiem kawy w ręku, jednak nikt nie zareagował na jego wielkie wejście – Wiem, że tak, nie musicie mówić tego głośno – jego głos był aż przesiąknięty sarkazmem. Zamknął za sobą drzwi, kierując się w stronę kanapy, na którą po chwili opadł – Ludzie! - krzyknął, a każdy z osobna podskoczył ze strachu – Oh, mogłem tak od razu – wywrócił oczyma, a Michael spojrzał na niego, jak na ostatniego idiotę.
- Kiedy wychodziłeś po kawę? - spytał, marszcząc czoło, podchodząc bliżej przyjaciela z zamiarem upicia kilka łyków napoju.
- Minutę temu? - zirytowany zachowaniem kumpla, odpowiedział pytaniem – mogłeś złożyć zamówienie kiedy o to pytałem – wzruszył ramionami, oddalając kubek od czerwonowłosego, który tylko fuknął i opadł z powrotem na miejsce.
- Dobra, dzisiaj musimy wcześniej skończyć, więc nie przedłużajmy tego, proszę – spojrzała na nich błagalnie, a po chwili zaczęli przesłuchiwać audio.
- Jak dla mnie bomba! - odezwał się pierszy Hemming od razu po przesłuchaniu nagrania – nie mogę się doczekać, aą nagramy teledysk! - podekscytowany młodzieniec wziął łyka wody, którą trzymał w ręku.
- Do teledysku trochę poczekać musiscie, to nie takie proste – skomentowała Nicole, uśmiechając się lekko. - To wstawiamy? - kiedy cała czwórka kiwnęła głowami na znak „tak", Lawson nacisnęła jeden przycisk i ich nagranie było już dostępnę dla wszystkich – Teraz czekamy na odgłos ze strony słuchaczy.
Kiedy wyszli już z wytwórni, Michael poprosił chłopaków, aby poczekali na niego, bo on musi jeszcze zapytać o coś Nicole. Ci bezproblemowo się zgodzili. W czasie czekania Calum wyciągnął papierosy i zapalił jednego. Clifford, chcąc zatrzymać dziewczynę krzyknął:
- Lawson, poczekaj, chce z tobą pogadać! – dogonił blondynkę, która była już przy samochodzie. Ta odwróciła cię zaskoczona.
CZYTASZ
Better|M. Clifford
Fanfiction"A jednak mamy ze sobą coś wspólnego - uśmiechnął się tajemniczo. - To o niczym nie świadczy - siliła się na obojętny ton. - Ja mam inne zdanie na ten temat - jego uśmiech stawał się coraz bardziej tajemniczy. Po kilku sekundach odwrócił się i...