Różowy ci pasuje.
Piątek, weekendu początek – Jiminowi ostatni dzień szkolnych obowiązków minął zaskakująco szybko i przyjemnie, bo w obecności dwóch nadpobudliwych nastolatków. Od razu pokochał ich zwariowany sposób bycia i niestworzone historie, jakoby szkoła powstała w odległej przyszłości, a dzieci ich uczniów zrobiły rodzicom żart, wrzucając ją w te czasy.
I że niby miał uwierzyć, że oni nie kupują nic u tego dillera, który kręci się tu wieczorami?
Pożegnał się z chłopakami i wsiadł do samochodu ojca, który jak to zazwyczaj, przyjeżdżał po niego po zajęciach.
– Któryś z nich to może ten Yoongi, o którym ciągle opowiadasz?
– Nie ciągle... – zawstydził się. – To był Jungkook i Taehyung, chodzą do drugiej A. Są całkowitym przeciwieństwem Yoongiego, jak w ogóle mogłeś tak pomyśleć?
– Dobrze, przepraszam, przecież ich nie znam – powiedział na swoją obronę, Jimin zaczął się śmiać. Przez chwilę jechali w akompaniamencie cichego radia, lecz gdy ulubiona piosenka Chulwoo się skończyła, podjął – minął już pierwszy tydzień. Odpowiada ci ta szkoła?
– Tak, nawet bardzo! – znów szczęście emanowało z niego tak bardzo, że gdyby nie otwarte okna, można by się nim udusić. – Naprawdę mi się tu podoba, mam tyle znajomych, w ogóle jest tu tak ładnie i...
– I?
– Nie, nic. Już skończyłem – westchnął. – Po prostu mi się tu podoba.
– Mama pisała, że zostawiła obiad w lodówce – oznajmił, jakby było to zaskakujące odkrycie.
– Przecież poszła dziś do pracy... pewnie coś zamówiła!
– Jestem tego samego zdania.
– Przez ciebie przypomniało mi się jaki jestem głodny...
🐧
Yoongi: Idziesz?
Ja: Pięć minut! Zaraz będę!
Yoongi: Jakim cudem twoje pięć minut trwa już osiem?
Ja: No już biegnę!
I rzeczywiście Yoongi zobaczył biegnącego w jego stronę chłopaka.
– Jestem! Prze...praszam za... poślizg... – wysapał, zginając się w pół.
– Za to, że biegłeś, to może ci wybaczę... – spojrzał na niego spode łba. Miał na sobie luźną białą koszulkę z krótkim rękawem, podarte jeansy i jasne tenisówki. Gdyby nie mieniące się w słońcu kolczyki w kształcie kuli dyskotekowych, jego outfit niczym by się nie wyróżniał. Tym bardziej, że włosy schowane miał pod czapką z daszkiem.
CZYTASZ
little love story 》 yoonmin ✔
Fanfiction"Ciebie po prostu nie da się zignorować" 🍬 。:*•.───── 🍥 🍥 ─────.•*:。🍬 Życie Yoongiego to pasmo zakrapianych imprez, przeplatanych z grą na pianinie. Zapewne nic nie zmieniłoby się w jego pesymistycznym nastawieniu do świata, gdyby nie zgodził si...