🐧29🐧

3K 223 82
                                    

Każdy dzień będzie naszą niespodzianką

Jimin i Yoongi dopiero po trzydziestu minutach zorientowali się, że ktoś jest w domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jimin i Yoongi dopiero po trzydziestu minutach zorientowali się, że ktoś jest w domu. Przenieśli się wtedy do pokoju nastolatka, który nie zamierzał wypuszczać dziś Mina ze swojego domu.

Włączyli film z laptopa tylko po to, by coś ich zagłuszało, bo nawet go nie oglądali. Leżeli na łóżku obok siebie i splatali ze sobą zawieszone w powietrzu ręce, patrząc w sufit.

- Min Jimin... - powiedział w pewnej chwili starszy - tragicznie to brzmi.

- Może być Park Yoongi.

- Na razie zostańmy przy Yoonminie.

- A tak się śmiałeś z Taekooków, kiedy nam to wymyślili.

- Z różnych rzeczy się kiedyś śmiałem.

- Miałem rację.

- Z czym? - spojrzał na niego kątem oka.

- Z tym, że cię rozgryzę. Obiecałem ci to jednego z pierwszych dni - odwrócił się, kładąc ręce po obu stronach jego głowy.

- Więc do czego doszedłeś?

- Że... no cóż... Brakowało ci miłości i zrozumienia... uwagi... - przysunął się bliżej - zdecydowanie brakowało ci uwagi, a jednocześnie bałeś się wyróżnić.

- Tak uważasz? - zgiął nogi w kolanach.

- Tak... no bo po co by to wszystko było? Trzymałeś się ze starszakami, bo chciałeś gdzieś przynależeć. Upodobniłeś się do nich, żeby cię nie odrzucili.

- No dobrze, a więc jaki według ciebie był powód mojej przemiany?

- Ja - roześmiał się. - Pewnie chciałeś się wyrwać z tego środowiska. Po prostu ci pomogłem.

- Kurde, a liczyłem, że nasze spotkanie to jakieś przeznaczenie.

- Może gwiazdy tak nas sobie zaplanowały? - usiadł na jego brzuchu. - Nikt tego tak naprawdę nie wie.

- Nawet lepiej. Będzie niespodzianka.

- Każdy dzień będzie naszą niespodzianką - pochylił się, by go pocałować. Yoongi chwycił go za biodra. Czuł się dobrze z jego ciężarem na sobie, z jego bliskością i ze wszystkim. Długi kolczyk Jimina smagał go po policzku, niefortunnie przypominając o dniu, w którym przebił sobie uszy. Taką sensację wywołały jego różowe kolczyki!

W sumie to Jimin był jedną wielką sensacją. Niby taki słodki, ale jak rozgryziesz, to całkiem ostry. Można to przyrównać do jakiegoś jedzenia?

- O, wiem! Jesteś jak czekolada z chilli - powiedział, łapiąc jego pulchne policzki.

- Że co? Próbujesz wymyśleć tekst na podryw? - spojrzał na niego z uniesioną brwią.

little  love  story  》 yoonmin  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz