20 "Sprawdz fejsa skarbie..."

445 26 2
                                    

4/4

Z Dawidem zaczelam dogadywac sie coraz lepiej. Wytlumaczylam my powod mihego zagowania. Zrozumiał to. Obawiam sie, ze nasze relacje niestety są lepsze od tych z Mateuszem. On po prostu nie odzywa sie do mnie. Jak dzwonie nie odbiera...SMS'y czyta, ale nie odpisuje...Z czasem coraz bardziej zaczynam miec tego dosyc. Nawet glupiej kropki nie napisze, abym się nie martwiła.

Kilka dni pozniej
Dzisiaj powracam do szkoły. Szczerze to się troche boje. Wiem jacy są ludzie z niej i jak mogą na mnie zareagowac. Poki nie wiedzieli, ze przyjaznie sie z Mateuszem ciagle mieli do mnie jakis problem, a teraz? Teraz traktują mnie jakoś ulgowo. Wiekszasc pewnie chce, abym poznała ich z Mateuszem. Wiadomo, ze tego nie zrobie.

Ubralam sie w jeansowe spodnie, szarą bluze z kapturem i na to zalozylam czarną bomberkę. Na stopy wlozylam czarne trampki. Gotpwa zeszlam na dol, gdzoe krzątał sie Dawid.

-Co robisz?

Zapytalam.

-Szukam jakis tabletek przeciw bolowych. Masz?

Kiwnelam glowa i podeszlam do szafki. Z gornej polki wyciagnelam odpoeiedni lek i podalam go chlopakowi. Podziekował mi i żarzył go.

W szkole, gdy weszłam wzrok wszystkich skierowany byk na mnie. Od razu zaczeli szeptać.  Za to nie nawidze liceum. Ale po części tez dlatego, ze ciagle biegają tu jakies dzici z gimnazjum. Udałam sie pod odpowiednią sale, gdzie byla juz dosyc pokazna suma uczniow. Wszyscy patrzyli sie w seoje telefony lub byli zajeci rozmowa ze soba nawzajem. Usiadlam w roku korytarza i rowniez wyciagnelam smartfona. Zaczełam przegladac Social Media i oczywiscie nie moglo zabraknąć posta o coreczce Mateusza-Hani. Pisalo rowniez, ze zostal z nią sam. Nie rozumialam o czym tu piszą wiec napisalam do Niego SMS'a.

Do: Mateusz🤪
Spotkajmy sie o 15 na naszym wzgorzu.

Od: Mateusz🤪
Sorry, ale nie mam zbytnio czasu. Postaram sie przyjsc, ale nie obiecuje!❤️🙏

-Kurwa super!

Powiedzialam troche za glosno, bo wszyscy sie na mnie spojrzeli. W jednym momencie podeszla do mnie Iga.

-O prosze, juz wypuscili Cię z psychiatryka?

Zasmiala sie szyderczo.

-O czym tu mowisz?

Zapytalam zaskoczona.

-Sprawdz fejsa skarbie...

Powiedziala. Wykonalam jej polecenie i to, co tam zobaczylam po prostu zaparlo mi dech w piersiach...

Między życiem a chorobą|Szpaku [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz