8

1.1K 33 1
                                    

Rano wstałam około 7:30. O dziwo byłam bardzo wyspana. Postanowiłam wstać i iść do kuchni zrobić coś do jedzenia bo zaraz umrę z głodu. Kiedy schodziłam po schodach zobaczyłam moją mamę która siedziała w kuchni z jakimiś papierami.
- hej mamo - powiedziałam
- o hej czemu tak wcześnie wstałaś - zapytała
- nie wiem, tak jakoś - powiedziałam i podeszłam do lodówki z której wyciągnęłam masło i ser. Podeszłam jeszcze do szafki po chleb i toster. Zaczęłam robić tosty.
- jak robisz tosty możesz mi jednego zrobić! - krzyknęła mama. Wszyscy wiedzą ze moje tosty są najlepsze na świecie - pomyślałam
- ok - powiedziałam
- ktoś powiedział tosty?! - zapytał tata schodząc po schodach z Betty na rękach - jeśli tak to ja chce! - powiedział
- ja też - powiedziała Bet. Zrobiłam dziesięć tostów. Jakoś się podzieliliśmy i po skończonym śniadaniu poszłam się ubrać. Dziś postanowiłam spędzić dzień z rodziną. Ubrałam się normalnie, jeansowe krótkie spodnie, biała koszulka z Calvina Kleina oraz strój kąpielowy.
- idziemy dziś na plaże? Jest tak gorąco-zapytałam a wszyscy pokiwali głowami na tak.

                               Time skip

Kiedy wszyscy byli gotowi do wyjścia ubrałam buty i wyszliśmy z domu
- czekajcie! Państwo Moormeier idą z nami - powiedziała mama a ja się ucieszyłam. Po 2 minutach Payton, jego mama i siostra wyszli przed dom i podeszli się przywitać. Z mamą Payta przywitałam się przytuleniem tak samo jak z Faith, a z Paytonem oczywiście całusem w usta.
- awwwwwwww! - powiedzieli wszyscy na raz. Mama chłopaka zrobiła nam pare zdjęć i postanowiliśmy iść się przejść. Najpierw poszliśmy do parku na lody, później na plaże. Oczywiście nie obyłoby się bez wrzucenia do wody mnie przez Paytona. Wyszłam z wody i przytuliłam się do chłopaka na co się wzdrygnął z zimna. Jeszcze chwile siedzieliśmy na plaży aż w końcu doszliśmy do wniosku ze jesteśmy głodni, więc poszliśmy do restauracji.

Time skip

Po zjedzonym obiedzie poszliśmy do Moormeier'ów. Jak zwykle kiedy weszliśmy do pokoju Paytona zaczęliśmy nagrywać Tik Toki. Postanowiliśmy zrobić tez live'a na którym będziemy odpowiadać na pytania.
- cześć wszystkim - powiedział Payt - dziś jest ze mną Julia i będziemy odpowiadać na pytania. - powiedział a ja pokiwałam głowa na tak. Padały pytania typu „ile macie lat?" „Gdzie mieszkacie" itd aż w końcu ktoś zadał czy jesteśmy razem na co pokiwaliśmy twierdząco głową po czym pocałowałam go w usta co oddał.
- Julia zostajesz na noc u Paytona? - Zapytała
- Jasne - powiedziałam.

Time skip

Kiedy skończyliśmy live'a była godzina 22:40. Postanowiłam pójść się wykapać. Wzięłam wszystkie potrzebne rzeczy i weszłam pod prysznic. Kiedy skończyłam się kąpać zobaczyłam ze ZNÓW NIE WZIĘŁAM PIŻAMY! To jest jakaś klątwa mówię wam!
- F¥CK dobra raz kozi smierć - powiedziałam i zawinęła się w ręcznik i poszłam do pokoju Paytona. Na moje nieszczęście chłopak był w pokoju i nie zamierzał z niego wychodzić.
- ughh możesz się tak nie patrzyć? - zapytałam
- yyyy nie - powiedział i się uśmiechnął
- ehhh... dobra dasz mi piżamę? - zapytałam
- hmmm... a co mi za to dasz - zapytał
- buziaka - powiedziałam
- mało - odpowiedział
- to 20 buziaków - powiedziałam
- niech ci będzie - powiedział i poszedł do Faith po jakieś krótkie spodnie i koszulkę.
- proszę - powiedział i znów się uśmiechnął
- dzięki - powiedziałam i wyszłam. W łazience ubrałam rzeczy które dał mi Payton. Po raz kolejny wyszłam z pomieszczenia i jak niby nigdy nic weszłam do pokoju Payta. Widziałam ze leży wiec tez się położyłam gasząc przy tym światło. Przytuliłam się do chłopaka i zasnęłam


******

_natiix_

love you ❤️ / Payton MoormeierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz