minsungkraft ↳minsung

un

Jisung należał do tej grupy ludzi, która tęskniła za czasami świetności Minecrafta. Była to gra jego dzieciństwa i niosła ze sobą tyle wspomnień, że, chociaż głupio mu było się przyznać, dalej ją kochał i grał w nią w wolnym czasie. Co prawda wiedział, że nie mógł cofnąć czasu, a ilość małych dzieci grających na serwerach uświadamiała mu to jeszcze bardziej. Na szczęście Han wiedział, że po północy zostawali już nieco bardziej rozgarnięci ludzie, więc uwielbiał w późnych porach pogrywać sobie właśnie w Minecrafta.
Tak samo było i tym razem.

Jako iż jutro Jisung miał dzień wolny od zajęć lekcyjnych, to bez zastanowienia odpalił grę, uznając godzinę zerową trzydzieści siedem za idealną do wejścia na serwer. Szybko się zalogował i wszedł w kategorię "Real Life", w którym chodziło, o wcielanie się w różne role i prowadzenia jak najbardziej realistycznego życia. Blondyn mógł się pochwalić całkiem pokaźną sumą pieniędzy oraz własną firmą. Oczywiście, na prywatnej działce dom również należał do tych ładniejszych i droższych, więc naprawdę miał z czego być dumny. Niestety w pewnym momencie na, jakby się mogło wydawać, pustym serwerze pojawił się niejaki "minhoe", będący złodziejem. Jak to na złodzieja przystało, postanowił pokrzyżować plany Jisungowi i okradł go, a że refleks Hana nie był najcudowniejszy, to nie zdążył obronić swokego majątku. Dlatego już chwilę później rzucił się w pogoń za tymże delikwentem w celu jego eksterminacji, co mu się na szczęście udało. Zaraz na czacie ukazała się wiadomość od złodzieja.

minhoe: no pojebało cie czy co?

Dlatego Han, niewiele myśląc, odpisał mu: "twoja stara".

minhoe: o widzę ze wysoki poziom
minhoe: ile masz lat gowniarzu?

j.one: a co cie to obchodzi pedofilu
j.one: to po pierwsze a po drugie czemu mnie miałoby pojebac kiedy to ty mnie okradles

minhoe: po pierwsze n jestem żadnym pedofilem
minhoe: po drugie to jest moja praca a ty jesteś medykiem wiec raczej nie powinieneś nikogo zabijać

j.one: we sklej pizde glonojadzie