🏳️‍🌈soixante-onze🏳️‍🌈

5.4K 411 400
                                    

Marsz wystartował jakąś godzinę temu, a nasi bohaterowie bawili się wyśmienicie. Śpiewali do piosenek puszczanych z platformy, machali do ludzi, którzy obserwowali paradę z boku i po prostu czuli się dobrze. Z każdej strony otaczało ich tyle pozytywnej energii, że nie było mowy o nie uśmiechaniu się.

— IT'S FUN TO STAY AT THE YMCA! — wydarł się Jisung, kiedy zaczął się refren piosenki. Oczywiście reszta chłopaków zaraz do niego dołączyła i po chwili razem krzyczeli tekst i tańczyli z innymi ludźmi wokół nich.

W pewnym momencie Minho złapał Jisunga za rękę, na co ten zaskoczony spojrzał najpierw na ich dłonie, a potem na twarz starszego, który jedynie posłał mu uśmiech.

— Dawaj, Ji, zmywamy się stąd — zaproponował Lee, gładząc kciukiem dłoń blondyna. — No chodź, pójdziemy na frytki. Ja stawiam.

— Przekonałeś mnie — odparł Han, po czym obaj prawie dyskretnie odłączyli się od marszu, na co ich przyjaciele jedynie pokręcili głowami. — To gdzie na te frytki?

— Frytki później, teraz jedziemy nad rzekę — mruknął Minho, prowadząc młodszego za rękę w stronę swojego samochodu. 

— Czy ty to już miałeś zaplanowane? — spytał Jisung, na co brunet pokręcił głową na nie.

— Przed chwilą wymyśliłem — przyznał starszy, choć nie musiało być to prawdą, kiedy dotarli do samochodu i otworzył drzwi małym przyciskiem dołączonym do klucza. — Wsiadaj, młody.

Jak mu kazano tak zrobił. Jisung usadowił się wygodnie na fotelu i zapiął pasy, a Minho zaraz zrobił to samo i odpalił samochód. Zgrabnie wykręcił, aby po chwili wyjechać z parkingu i zaczął kierować się w stronę rzeki Han.

Podróż nie zajęła długo, a towarzyszyło jej śpiewanie piosenek lecących w radiu, przez co wydawało się, że droga była jeszcze krótsza. W końcu Minho zaparkował samochód i obaj chłopcy z niego wysiedli.
Ich dłonie na powrót się odnalazły, kiedy podeszli bliżej brzegu rzeki.

— Uwielbiam tu siedzieć — przyznał Lee. — Jest spokojnie, pięknie i jeszcze nazwa Han przypomina mi o tobie.

Jisung poczuł jak do jego policzków napływa fala gorąca, na co Minho uśmiechnął się delikatnie, po czym położył się na plecach, podkładając sobie ręce pod głowę w ramach zastąpienia poduszki. Han zaraz poszedł w jego ślady i ułożył się bardzo blisko niego, kładąc głowę na jego klatce piersiowej.

— Mogę włączyć muzykę, czy wolisz poleżeć w ciszy? — mruknął Minho, rezygnując ze swojej prowizorycznej poduszki, jedną ręką objął Jisunga, a drugą wyjął telefon z kieszeni dżinsów.

— Włącz — odparł blondyn, czując, jak starszy zaczyna głaskać go po plecach i zaraz usłyszał pierwsze dźwięki jednej z piosenek Cigarettes After Sex.

— Wiesz co, Ji? — zaczął brunet, na co Han mruknął coś na znak. aby kontynuował. — Od jakiegoś czasu chciałem ci to powiedzieć, ale nie miałem okazji. Nie wyobrażam sobie życia bez twojej wiewiórczej mordy, Sunggie. Nigdy bym nie pomyślał, że jakiś dzieciak, którego poznałem na serwie w Minecrafcie, zajmie tak ważne miejsce w moim sercu, bo, może wiesz, a może nie, ale jesteś dla mnie kimś cholernie ważnym, Ji. Od miesiąca lub nawet więcej zastanawiałem się, czego ja tak właściwie chcę w naszej relacji i kiedy mój stary złapał nas na całowaniu, doszedłem do wniosku, że po prostu się w tobie zakochałem. Wpadłem po same uszy, Jisung, i byłbym w siódmym niebie, gdybyś odwzajemniał moje uczucia.

Oczy blondyna zaszkliły się ze wzruszenia, ale i ze stresu, przez co zaraz wdrapał się na Minho i wcisnął twarz w szyję starszego, aby nie patrzył, jak po jego policzkach spływają pojedyncze łzy.

— Kocham cię, Jisung. Nie musisz czuć tego samego, ale chcę żebyś po prostu był tego świadomy — dodał przyciszonym głosem, a kiedy poczuł, że coś mokrego kapie mu na obojczyk, położył dłoń na głowie i zaczął przeczesywać jego podniszczone blond włosy. — Hej, Ji, nie płacz, proszę.

— Minho — szepnął Han, kiedy udało mu się uspokoić. — Chyba nigdy nie usłyszałem czegoś tak pięknego od drugiej osoby i strasznie się cieszę, że powiedziałeś mi to akurat ty. Jestem bachorem jakich mało i nie mam zielonego pojęcia o uczuciach, dlatego nie wiem, jak powinienem się zachować. Mimo posiadania wielu kraszów, z tobą etap zauroczenia był tak naturalny, że nawet go nie zauważyłem, a potem było już za późno, żeby się z tego wyplątać. Myślałem, że robisz sobie ze mnie jaja tymi podrywami, dlatego zawsze reagowałem na nie negatywnie, chociaż tak naprawdę cieszyłem się jak dziecko z lizaka. Myślę... Myślę, że też cię kocham, Minho.

Jisung czekał na jakąś odpowiedź, ale się nie doczekał. Dostał w zamian piękny uśmiech starszego, a także cudowne uczucie jego ust na swoich. Ciepłe i miękkie wargi Minho, były jedną z najlepszych rzeczy, jakich Han miał okazję posmakować w życiu. Jedyne, co mogło je pobić, to frytki z McDonald's.

— Minho, mieliśmy iść na fryty — przypomniał blondyn, przerywając pocałunek.

— Pójdziemy, jeśli zgodzisz się zostać moim chłopakiem — mruknął Lee, na co Jisung przewrócił oczami.

— Nie, bo to ty zostaniesz moim chłopakiem — odparł młodszy, co sprawiło, że brunet prychnął.

— Chyba żartujesz, skoro to nie ja pierwszy cię pocałowałem, to chociaż pierwszy zapytam cię o chodzenie — oznajmił, nie mogąc pozwolić, aby Jisung zniszczył mu plany.

— Dang! Zła odpowiedź, teraz będziesz samotny do końca życia — stwierdził młodszy, następnie podniósł się do śladu z zamiarem całkowitego podniesienia się z ziemi.

— O Jezu, no dobra, będę twoim chłopakiem, zadowolony? — odparł brunet, łapiąc Hana z dłoń i przyciągając go z powrotem na siebie.

— Mieliśmy iść na frytki — zauważył młodszy, kiedy znów nie miał innego wyjścia, niż leżeć z Minho nad rzeką.

— Dobra, kurwa, zabij się, próbuje nam urządzić romantyczny wieczór, te frytki to tylko przykrywka — przyznał Minho, po czym nie dał Jisungowi czasu na odpowiedź, zatykając mu usta pocałunkiem.

— Kocham cię, Minho.

— Ja ciebie też, głupia babo, znaczy Ji.

_______________
a/n: wiem ze się spóźnilam i juz są uro felka, ale nie planowałam wrócić z krzaka o 23:30 tylko o 22:00

edit: jA KURWA NIE PAMIETAM ZE PISALAM TĘ KONCOWKE Z GŁUPIĄ BABĄ PRZYSIEGAM XDD ja nawet nic wczoraj nie pilam

minsungkraft ↳minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz