Harry i Louis nie mogli być bardziej szczęśliwi po wydaniu pierwszego singla ich wspólnej płyty, a potem dość szybkim wypuszczeniu samego krążka. Ludzie na świecie dosłownie oszaleli. Było też w koło pełno plotek na temat końca one direction, oni dosłownie byli przez te różne plotki zmuszeni do udzielenia wywiadu. Osoba z Anglii mała do nich przylecieć na Hawaje, gdzie mieli odpowiedzieć na najważniejsze dla fanów pytania.
Pierwszy syngiel, a raczej jego teledysk był właśnie nagrywany na jednej z wysp, jednak nie na tej co mieszkali, musieli bezpiecznie wystąpić. A przy okazji dali błędne pogłoski, gdzie mieszkają. Wszystko odbywało się w specjalnie wynajętym studio. Noel był ułożony w specjalnej chuście na piersi omegi. Wózek nie był im do niczego potrzebny, tym bardziej w ich warunkach.
Tego dnia wszyscy mieli się dowiedzieć o ich prawie pół rocznym synku. Noel był coraz większy i gadatliwy na swój sposób.
Dziennikarz nie ukrywał zdziwienia widząc oby mężczyzn w przydługich włosach i z dzieckiem przy sobie. Przywitali się i usiedli na kanapie oraz fotelu.
- Widzimy, że jesteś zdziwiony - zaśmiał się, kiedy Andy pokiwał głową - Tutaj jest nasz mały synek. Noel Tomlinson - dobrze czuł ciałko na swoim.
- Zdecydowanie jestem zdziwiony, ale witam małego dżentelmena - uśmiechnął się - Gotowi do nagrania?
- Nawet bardzo - potwierdził Louis, który siedział rozłożony, obejmując swojego partnera i synka.
Był bardzo terytorialny.
Andy kiwnął i ułożył swoje papiery przed sobą, po czym ostrzegł i włączył nagrywanie.
- Witam wszystkich razem z moimi gośćmi, których chyba się nie spodziewaliście! Singiel, który przejął światowy rynek i płyta, która rozchodzi się jak świeże bułeczki. Razem ze mną jest Louis Tomlinson i Harry Styles! - przedstawił ich mężczyzna.
- ... Wybacz, ale nazwisko Styles już od pięciu miesięcy nie obowiązuje, jestem Harry Tomlinson - omega nie oparła się poprawienia, mając czym się chwalić.
- Cóż za dobre informacje! Chodź nie dla wszystkich - zaśmiał się mężczyzna - No dalej pokażcie swoje obrączki.
Harry i Louis z chęcią pokazali swoje bardziej "na pokaz" obrączki, ponieważ Louis nie chciał na tym oszczędzać w żaden sposób.
- Potwierdzam są obrączki i pierścionek zaręczynowy też jest - dziennikarz podziękował skinięciem głowy - Dwie trzecie One Direction nie jest już oficjalnie do wzięcia!
- Masz rację, Liam Limonka Payne jest tylko do wzięcia - Louis uśmiechnął się wrednie.
- Więc, łapcie się kochani za pana Payne póki można - powiedział dziennikarz - A co z zespołem? To prawda, że się rozpadacie?
Louis jak i Harry automatycznie zaprzeczyli tym pogłoskom, kiedy mały Noel zaczął marudzić, przez co omega musiała do niego zanucić i chwilkę pobujać.
- Och tak, mamy też tu, że sobą troszkę mniejszego gościa. Chcielibyście nam coś powiedzieć? Bo on sam chyba się nie przedstawi - Andy starał się trzymać luźną formę.
- To jest proszę ja ciebie, mały Noel Tomlinson - Czuć było dumę z głosu Louisa - Harry przez ciężkie miesiące nosił go pod sercem, by dać nam potomka. Ma prawie pół roku, dokładnie za trzy dni skończy tę połowę... - podczas tych słów było widać w jego oczach zachwyt.
- Cześć Noel, chyba woli towarzystwo mamy. Wstydliwy chłopak - przyznał mężczyzna - Ślub, dziecko, własne miejsce na ziemi i wspólna płyta? Szybko się z nią uwinęliście.

CZYTASZ
Win is losing || Larry
FanfictionMiłość? Czy przyzwyczajenie? Czasami warto zapytać samego siebie, zanim podejmie się najważniejsze kroki w związku. Nie wszystko co wygląda dobrze z wierzchu jest takie w środku. Życie nie zawsze usłane jest różami.