Niedziela
Rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi, a Eren niemalże w podskokach podszedł otworzyć.
- Dzień Dobry - powiedział patrząc z uśmiechem na Kuchel po czym na Leviego wpuszczając ich do środka. Carla zaprosiła ich na wspólny obiad by po prostu spędzić ten dzień razem.
- Dzień dobry - odpowiedziała kobieta odwzajemniając uśmiech. Podała Erenowi ciasto, które ze sobą przyniosła na podwieczorek i ściągnęła płaszcz. Levi Tylko kiwną głową w stronę nastolatka lekko się uśmiechając, jednak nie trwało to długo. Ci dwaj dalej nie potrafili nazwać swojej relacji. Postanowili na razie pozostawić to samemu sobie.
Ich trójka weszła do salonu, oczywiście witając się przy tym. Eren poszedł zanieść ciasto do kuchni, w której jego ojciec jeszcze robił coś przy obiedzie. Mikasa i Carla zaczęły nakładać do stołu do czego dołączyli się również Levi wraz z matką.
Ackerman czuł na sobie wzrok szmaragdowych tęczówek, jednak nie tych co zwykłe. Wiedział, że w progu między kuchnią, a salonem stał starszy brat Erena Zake, jednak ignorował to jak tylko mógł. A przynajmniej próbował bo nie minęła chwila, a brunet już zaczął odczuwać irytację.
Po skończonym posiłku przy stole zostali tylko bracia, Mikasa i Levi co starszy Jeager postanowił wykorzystać do zadania kilku pytań.
- Levi? - zaczął Zake - Co studiujesz? - zapytał siadając luźno na krześle. Właściwie to jeszcze nie mieli okazji do porozmawiania jakoś szczególnie. Do poznania się. I mimo, że Zake był bratem Erena to Ackermanowi jakoś się do tego nie śpieszyło.
- Psychlogię - powiedział patrząc na blondyna i wsadził ręce do kieszeni dżinsów.
- Kenny Ackermann To twój wujek? - zadał kolejne pytanie zupełnie nie przejmując się tym, że mógłby wyjść na ciekawiskiego czy coś.
- Ta - Levi kiwnął głową.
- Miałeś kiedyś styczność z narkotykami? - na to pytanie brunet spojrzał na niego zdziwiony. Mikasa, która bawiła się telefonem nie zaprzestała czynności. Eren miał głowę opartą na dłoni i aktualnie bawił się brokułem. Spojrzał na brata z ukosa próbując z niego coś odczytać, jednak nie wyszło mu to. Zake nie zwrócił na niego uwagi gdyż ten wpatrywał się wyczekująco w bruneta.
- Do czego zmierzasz? - zapytał po chwili marszcząc brwi.
- Pytam po prostu - powiedział z aroganckim uśmiechem.
Jesteś bezczelny - stwierdził Levi jednak się nie odezwał.
- To nie pytaj - prychnął nie odwracając od niego wzroku.
- Wymigujesz się od odpowiedzi? - bardziej stwierdziłem jeżeli zapytał. Levi czuł narastającą w nim irytację. Wkurzył się i chciał już coś powiedzieć co siedzący obok Eren wyczuł. Zanim brunet zdążył cokolwiek powiedzieć, poczuł dłoń nastolatka na swoim udzie. Eren właściwie nie wiedział do końca czy w tym geście chodziło o to by uspokoić Leviego czy po prostu chciał go dotknąć.
Ackermann zamknął oczy na kilka sekund by się opanować po czym znów spojrzał na blondyna.- Nie miałem do czynienia z tym gównem - powiedział znudzony, a tuż po tym do pomieszczenia weszła Carla.
- Obejrzymy jakiś film? - zapytała i zabrała swoją szklankę ze stołu - W kinie - dodała patrząc po dzieciach. Ci zgodzili się na jej propozycję.
CZYTASZ
Raven | ereri riren
Fanfiction~ fragment ~ Chłopak popatrzył w telefon z lekkim szokiem po czym spojrzał na przyjaciela siedzącego przed nim. Następnie znów na telefon. Uśmiechnął się szeroko, co nie umknęło uwadze Armina. - Z kim piszesz? - zapytał, trochę nieśmiało. - Z... - p...