Rozdział 22

6.5K 217 0
                                    

Pov Katy

Znalazłam się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Byłam ubrana w białą zwiewną sukienkę sięgającą do połowy ud. Na nogach nie miałam butów. Włosy były rozpuszczone. Rozejrzałam się dookoła siebie. Ujrzałam łąkę pełną pięknych kolorach kwiatów. Na trawie stała jakaś kobieta. Jej głową była odwrócona w moją stronę. I wtedy zauważyłam oczy, które odziedziczyłam po jednej osobie. Podbiegłam do niej i rzuciłam się jej na szyję.

-Mamo to naprawdę ty?-zapytałam się jej. Moja rodzicielką zginęła zaraz po moim porodzie.

-Tak córeczko to naprawdę ja-przytuliła mnie jeszcze mocniej do siebie

-Ale jak to możliwe? Przecież ty nie żyjesz?

-Córko chyba twój tata nie powiedział Ci jednej bardzo ważnej rzeczy Wilczycę i Wilki, którzy zginęli dla dobra sprawy znajdą się właśnie w tym miejscu

-Czy to znaczy, że ja zginełam?

-Wręcz przeciwnie córeczko. A teraz zamknij oczy i idź do swojego przeznaczonego. On bardzo się o ciebie martwi.

Zamknęłam oczy.

Pov Max

Po tym jak moja kochana mate zemdlała ciągle siedziałem przy jej łóżku. I czekałam aż się obudzi. Oczywiście moje bety jak i inni z mojej watahy i Katy namawiali mnie rzeczym odpoczął ale ja nie mogę jej zostawić. Alfa Edward chwilę po tym zajściu zniknął i nikt go już nie widział.

Mate [ w trakcie korekty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz