-15-

2K 54 14
                                    

Bałaś się jego spojrzenia..

Jego dotyku...

Bałaś się tego, że ktoś się dowie...

Po prostu się bałaś...

Poniedziałek

Obudziłaś się o 6.30 i niechętnie zwlekłaś się z łóżka. Zrobiłaś sobie na śniadanko owsiankę. Zjadłaś tylko troszeczkę, bo nie miałaś ochoty na jedzenie. Po zjedzonym śniadaniu poszłaś zrobić poranną rutynę.
Twój outfit:

Twój outfit:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy się ogarnęłaś była już 7

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gdy się ogarnęłaś była już 7.38 więc wzięłaś potrzebne Ci rzeczy i wyszłaś do szkoły. W budynku byłaś już o 7.50 więc miałaś jeszcze 10 minutek do pierwszej lekcji. Podeszłaś do swojej szafki i zostawiłaś niepotrzebne rzeczy. Chciałaś już ją zamknąć, gdy ktoś zrobił to za Ciebie i przyszpilił do innych szafek. Serce zaczęło Ci bić jak szalone, kiedy Twoim oczom ukazał się Jungkook.
M: Z-zostaw mnie! Czego znowu ode mnie chcesz?
J: UUU chyba ktoś tu się boi
Krzykną to na tyle głośno, aby wszyscy zwrócili na Was uwagę.
M: Czego chcesz?
J: Podobno nie jesteś taka łatwa jak one wszystkie, a wczoraj jeszcze trochę i bym Cię przeleciał haha może skończymy to co zaczęliśmy? Hmm?
Po tych słowach zaczął podnosić Twoją koszulkę przy wszystkich. Zaczęłaś płakać, tak cholernie się bałaś. Ludzie wokół Was się śmiali, a chłopcy gwizdali. Miałaś tego dosyć.
M: Nie będę nic kończyć, bo nic nie zaczęłam! I zostaw moją bluzkę!
Krzycząc to wyrwałaś swoje nadgarstki z jego uścisku i przywaliłaś mu pięknego lepa w twarz. Wszyscy byli zdziwieni. Za to Jungkook wkurwił się jak nigdy dotąd.
J: Co Ty odpierdalasz suko jebana?! Taka odważna jesteś?! To może powiedz wszystkim coś o swoim tatusiu!
M: O co Ci znowu do cholery chodzi?!
J: O to, że Twój ojciec jest gejem!
M: S-skąd Ty to?..
J: Trzeba trochę patrzeć co się mówi w miejscach publicznych.

Stało się to, czego najbardziej się obawiałaś. Ludzie zaczęli się śmiać głośniej niż przed tem. Słyszałaś też różne wyzwiska skierowane do Ciebie jak i do Twojego ojca. W tamtym momencie miałaś ochotę zapaść się pod ziemię. Wybiegłaś ze szkoły szybciej niż tam weszłaś. Wracając do domu stwierdziłaś, że zadzwonisz do ojca.

(O-ojciec)

O: Tak córciu?
M: Nie nazywaj mnie tak! Wiesz co przez Ciebie teraz w szkole przechodzę?! Już wszyscy wiedzą, że jesteś gejem! Dlaczego nie możesz być normalny jak każdy?!
Nienawidzę Cię! Dlaczego akurat TY musisz być moim ojcem?! Nie chce Cie znać! Najlepiej będzie jak już nie wrócisz! Zamieszkaj tam sobie ze swoim partnerem! Albo nie, wiesz co?! To ja wrócę do Polski! Nie chce mieć z Tobą nic wspólnego!!
Rozłączyłaś się.

Weszłaś do domu i zaczęłaś mocno płakać. Mało nie zostałaś zgwałcona i do tego wszyscy już wiedzą, że masz ojca geja. Nie wytrzymałaś. Znalazłaś żyletkę i powoli zrobiłaś pierwszą kreskę...

Później drugą...

I kolejną...

Kolejną...

Twoja ręka była cała we krwi. Znalazłaś szybko jakiś bandaż i owinęłaś rękę. Położyłaś się do łóżka i zasnęłaś. Po kilku godzinach drzemki obudził Cię dzwoniący telefon. Zobaczyłaś, że to Twój ojciec więc nie odebrałaś. Dzwonił jeszcze parę razy, a Ty za każdym razem odrzucałaś połączenie. Jednak gdy telefon nie przestawał dzwonić w końcu odebrałaś.

To co usłyszałaś, było kolejnym koszmarem....

Zaczęłaś żałować, że wtedy zadzwoniłaś do swojego taty...

Ta wiadomość wykończyła Cię jeszcze bardziej...

W głowie miałaś tylko jedno zdanie...

"To moja wina..."

___________________________________________________________

Ciąg dalszy nastąpi.... ❤️

Odnajdę Cię... | badboy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz