-23-

1.8K 56 17
                                    

M: Ah...tak..Kookie ja postanowiłam, że...dam Ci tę szansę. Tak naprawdę to...od samego początku Cię kochałam tylko, że nie chciałam tego przed sobą i innymi przyznać. Jestem Ci w stanie wybaczyć i jeszcze raz zaufać. Potrzebuję Cię i chcę być przy Tobie tak długo jak się da...nie umiem bez Ciebie żyć. Wtedy w szpitalu, kiedy byłam w śpiączce wszystko słyszałam. Chciałam się obudzić i Ci wtedy wykrzyczeć w twarz, że Cię kocham, że Ci wybaczam, ale nie dałam rady. Kookie...kocham Cię...
J: Jejku...nawet nie wiesz jak się cieszę, że dasz mi tę szansę. Udowodnię Ci jak bardzo Cię kocham, obiecuję, że Cię więcej nie skrzywdzę i nie pozwole na to innym. Jesteś całym moim światem skarbie. Chodź tu do mnie.

Przybliżyłaś się do chłopaka, a on mocno Cię do siebie przytulił. Zapadła cisza, jednak ona należała do tych przyjemnych chwil. Słyszałaś i jednocześnie czułaś bicie jego serca, a on Twojego. Słyszeliście każdy swój oddech. Były one wole i ciepłe. Po chwili brunet wziął Twoją delikatną i piękną twarz w swoje ciepłe dłonie tak, abyś spojrzała prosto w jego nieziemskie oczy. Widziałaś w nich szczęście, podescytownie i pożądanie.

J: Maju...czy sprawisz, że będę najszczęśliwszym chłopakiem na tej planecie i zostaniesz moją dziewczyną?...
M: T-tak Kookie, tak!
J: Kocham Cię promyczku!
M: Ja Ciebie też misiu!

Ciemnowłosy złączył Wasze usta w pocałunku pełnym uczuć.

Daliście się ponieść chwili. Teraz, kiedy byliście już razem i wiedzieliście iż wasza miłość jest odwzajemniona,  nie mieliście już żadnych powodów do tego, aby sie hamować.

Wasze pocałunki stały się bardziej namiętne i pożądliwe. Szybko przenieśliście się do sypialni. Jungkook zawisł nad Tobą i zaczął całować Twoja szyję. Gdzie nie gdzie zostawał na dłużej tworząc w tym miejscu malinki.

Nagle wyczuł , że jest coś nie tak przerwał czynność i spojrzał na Ciebie.

J: Skarbie coś się stało?- spytał pełnym troski głosem.

M: N-no bo ja tego nigdy nie robiłam- wyznałaś i schowałaś twarz w ręce.

Jungkook szybko je zabrał i spojrzał głęboko w twoje oczy szepcząc ci do ucha

J: Będę delikatny... Obiecuję- powiedział , następnie delikatnie podgryzł płatek Twojego ucha.

Złapałaś go za policzki i przyciągnęlaś do siebie, patrząc w jego ciemne oczy. Złączyłaś wasze usta w krótkim pocałunku.

M: Ufam Ci- powiedziałaś gdy oderwaliście się od siebie.

Kook tylko się uśmiechnął i powrócił do Twojej szyi. Ręce włożył pod Twoją koszulkę dokładnie badając strukturę Twojego ciała. Chciał zapamiętać Cię całą centymetr po centymetrze. Po chwili ściągnął z Ciebie niepotrzebny materiał, a Ty delikatnie się zarumieniłaś.

Chłopak dokładnie Ci się przyglądał, a w jego oczach można było dostrzec mocne pożądanie zmieszane wraz z podnieceniem, które z minuty na minutę wzrastało. Zniżył swoją głowę i zaczął całować Twój brzuch, a jego duża dłoń powędrowała na Twoją pierś. Z Twoich ust wydobył się cichy jęk, który zadziałał na Jungkooka jak płachta na byka, bowiem zaczął mocniej ją ugniatać.

Chwilę po tym pozbył się również i samego stanika jak i materiału Twoich spodni. Ty nie pozostałaś mu dłużna i zaczęłaś ściągać z niego dresowe spodnie. Twój wzrok powędrował na bokserki chłopaka, w których był widoczny nie mały problem.

Zarumieniłaś się na myśl o tym jak wspaniale będzie go móc już poczuć w sobie. Z Twoich rozmyśleń wyrwał Cię język Jungkooka, który zwinnie się w Tobie poruszał. Szybko przeniosłaś swoje ręce na jego włosy lekko za nie ciągnąc. Nie mogłaś myśleć o tym co chłopak z Tobą robił, to było takie wspaniałe.

Chwilę po tym wydałaś  z siebie głośny jęk niezadowolenia, ponieważ Kook zaprzestał swoich czynności i wyszedł z Ciebie. Usłyszałaś szelest i spojżałaś na chłopaka. Ten akurat zdążył już ściągnąć bokserki i teraz zakładał prezerwatywę.

Patrzyłaś z lekkim przerażeniem na to jaki on jest wielki lecz wiedziałaś, że on Cię nie skrzywdzi.

Ufałaś mu.

J: Na początku będzie trochę boleć, ale potem zaczniesz czuć tylko i wyłącznie rozkosz skarbie - powiedział dając ci delikatnego całusa w czoło.Ty jedynie pokiwałaś głową na znak iż rozumiesz.

Już po chwili poczułaś jak coś dużego zaczyna rozrywać Cię od środka. Krzyknęłaś z bólu i złapałaś mocno jego dłoń, a z Twoich oczu popłynęły pojedyńcze łzy.

J: Już spokojnie kochanie - wyszeptał i zaczął się w Tobie powoli poruszać tak abyś mogła się przyzwyczaić do jego rozmiarów.

Jeszcze przez chwilę poruszał się w Tobie powoli, lecz gdy sama zaczęłaś podnosić biodra, a z Twych ust wydobywały się jęki i sapnięcia spowodowane tym, iż było Ci w tym momencie nieziemsko dobrze. Jungkook zaczął się w Tobie szybciej i głębiej poruszać , przez co już całkowicie oddałaś się tej chwili. Nie myślałaś o bólu, ani o tym, że jutro będziesz z ledwością chodzić. Dla Ciebie liczyło się tylko tu i teraz, i to w szczególności z Twoimi chłopakiem, którego kochałaś i któremu ufałaś. Ta noc należała tylko i wyłącznie do was. Po tym jak obydwoje osiągneliście błogie spełnienie pod postacią orgazmu, wasza namiętność nie wygasła i przez całą noc mówiliście sobie miłe słówka i składaliście słodkie pocałunki. Ty zasnęłaś dopiero nad ranem wtulona w nagą klatkę piersiową Jungkooka. Chłopak natomiast patrzył na Ciebie, głaskał Cię po włosach i zastanawiał się jakim cudem taka osoba jak Ty dała mu drugą szansę, a przede wszystkim powiedziała, że go kocha.

____________________________________________________________

Ciąg dalszy nastąpi...❤

Hejka!

Chciałabym bardzo podziękować Cukiereczekxox03 za pomoc, ponieważ bez niej nie byłoby tego rozdziału. Kocham Cię mocniutko i naprawdę dziękuję❤❤

Zapraszam również do niej❤

Do zobaczenia❤

Odnajdę Cię... | badboy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz