✏3✏

4.4K 143 43
                                    

Zaciągnął mnie do męskiej kabiny w męskim kiblu. Szarpałam się ale to nic nie dawało. Byłam oparta o ścianę a on przede mną. Jego jedna noga była pomiędzy moimi, a jego ręką trzymała moje ręce. Nie mogłam się ruszyć.
-Kuba błagam-zaczęłam powoli płakać
-Ciii. Będzie fajnie-potem zaczął całować mnie po szyi a jego ręką wędrowała po moim brzuchu i piersiach. Nagle poczułam duże szarpnięcie. Rozerwał moją bluzkę.
-Kubaa!!! Nie!!!-zaczęłam szlochać
-Cicho suko!!!!-uderzył mnie w brzuch że aż z bólu się zgiełam. Nie poznaję go. On nigdy po alko się tak nie zachowywał. Chyba że jest naćpany. Po kilku sekundach zdjął moje spodenki a on swoje spodnie. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać.

Dlaczego ja mam zawsze pecha?!! Joke!! Porwanie!! Śmierć moich bliskich!! A teraz do listy będę mogła dodać gwałt!!!!

-Weronika- zaczął szeptać do mojego ucha. Nic nie robił tylko trzymał moje ręce. Byłam cała spięta- będziesz mi dziękować za to-i zaczął ściągać moje majtki.
-Nieee!! Zostaw!!!!!!!-zaczęłam krzyczeć i szarpać się
-Cicho!!-uderzył mnie w brzuch. Ale mimi tego ja dalej robiłam wszystko żeby to przedłużyć, żeby ktoś mi pomógł.
-RATUNKU!!!! POMOCY!!!! BŁAGAM!!!-krzyczałam, szlochałam i szarpałam się.
-I tak ci nikt nie pomoże!!-i nagle jego bokserki spadły na podłogę.
-Nnie kkubba nnie-jąkałam się.
Spojrzałam w bok.Kiedy miał zrobić ten ostateczny ruch to usłyszałam chuk.







🌟-cenię
💬-kocham


Dziękuję że jesteście




~Wi~

Król Mafii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz