✏25✏

3.9K 130 83
                                    

NADSZEDŁ TEN WIELKI DZIEŃ!!Tak to dzisiaj! Wreszcie wyjdę  stąd i będę mieć spokój.

Weszłam do salonu a tam był Michał, Szumi i Remigiusz.
-To żegnaj młoda
-Narazie Weronika-zrbiło mi się trochę smutno.
Remek podszedł do mnie.
Spojrzał w moje oczy a potem mnie pocałował. Oddałam pocałunek. Oderwał  i trochę się uśmiechnął. Dał mi kopertę z kasą.
-Odwiozę Cię.
-Dobrze.-podeszłam do Michała i Szumiego i się z nimi potżegnałam.

Zatrzymał się trzy domki od mojego domu.
-Weronika. Wiedz że zawsze będę Cię kochał.-spojrzał na mnie.-jak ktoś ci zrobi krzywdę to wiedz że kiedyś go dopadnę. Nie będę już do ciebie dzwonił czy chodził za Tobą. Kocham Cię-w jego oczach widziałam smutek. Przytuliłam go i się pożegnałam. Ruszyłam do domu. Kiedy szłam to przejechał koło mnie przy tym patrząc na mnie.
-Jezu. Zakochałam się w nim. To chore!!-pomyślałam. Weszłam do domu, i poszłam do salonu. Tam spotkałam ciocię, Patrycje i policję.
-Ciociu-pobiegłam do niej i się przytuliłam. Rozpłakałam się
-Weronika!!-objęła mnie mocno. Potem podeszłam do przyjaciółki i też się przytuliłam.

-Panno Weroniko jak udało się Pani uciec?-kolejne pytanie od policjanta
-Nie wiem. Jakoś mi się udało.
-Kim był porywacz?
-Nie wiem-skłamałam
-Rozumiem. To na tyle. Dowidzenia.













Koniec
~Wi~


🌟-cenie
💬-kocham

Król Mafii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz