✏24✏

3.6K 125 8
                                    

5dni później

Od tamtej pory Remek jest bardzo miły, troskliwy i bardzo czuły. Wręcz chłopak idealny. Ale i tak odejdę z tąd. Chcę żyć tak jak dawniej. Tęsknię za ciocią i za przyjaciółmi. Z zamyślenia wyrwał mnie Szumi który rozbił talerz
-Szlak!
-Nic Ci się nie stało?
-Nie.-powiedział bardzo surowo. Spojrzał na mnie-Nie nic-zmienił ton. Ostatnio bardzo źle się czuję przy nich. Są surowi lub źli na mnie. A ja przecież im nic nie zrobiłam. Może chodzi o to że odejdę z tąd? Napewno o to chodzi. To moja i Jokera sprawa, a decyzja MOJA
-Weronika!!-kurde znowu się zamyśliłam
-Yy tak?
-Idź do pokoju-powiedział surowo szumi
-Czemu?
-Bo tak-wyciągnął pistolet
-Coś się...-przerwał mi
-Idz-po tym jak to powiedział poszłam. Ale po co wyciągnął broń? Nie rozumiem? Ale się cieszę że za trzy dni wyjdę z tąd.

Do pokoju wszedł Joke
-My Lady. Przepraszam za Szumiego ale ostatnio źle się czuję
-Ja też-szybko podszedł do mnie i się wpatrywał w moje oczy
-Co się dzieje?
-Nic.
-Ale..
-Już nic. Jest okej. -nic nie mówił ale przyglądał mi się.

Jezu Weronika wytrzymasz. Jeszcze tylko trzy dni.


🌟-cenię
💬-Kocham





~Wi~

Król Mafii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz