✏19✏

3.6K 131 25
                                    

Prov. Rezeiego

Kiedy dojechaliśmy do mojej bazy odrazu wyszedłem z auta i pobiegłem do drzwi. Były otwarte. Weszłem do salonu i zaczęłem wołać Weronikę i kolegę. Nie dostałem odpowiedzi.
Tylko zobaczyłem jak chłopak jest martwy. Pobiegłem do garażu. Ubrałem kask i wsiadłem na crosa.
-Gdzie jedziesz?
-Jadę ją szukać!!
-Nie wiesz gdzie ona może być!!!
-Kurwa!!! Miałem ją chronić. To moja królowa. Muszę ją szukać
-Nie wiesz...
-Wiem!! Wiem!! Wiem gdzie ona jest!! Bo dostałem przed chwilą sms.-powiedziałem to oderwając wzrok i spojrzałem na przyjaciela.
-Jedziesz?!
-Tak!!!
-To jedź mustangiem za mną
-Dobrze. -i ruszyliśmy. Wreszcie będę miał ją znowu obok. Oby nie zrobił jej krzywdy.A jak zrobił to go zabiję!! A potem siebie!! Siebie za to że przeze mnie została skrzywdzona. Jechałem ponad 150 i omijałem auta. Michał był cały czas za mną.

Dojechaliśmy na miejsce. Ja i przyjaciel weszliśmy do środka i po cichaczu zabijaliśmy pokoleli jego ludzi.
Nagle usłyszałem płacz. To Weronika!!

Prov.Weroniki

Uderzył mnie bardzo mocno w twarz. Zaczęłam płakać.
-Co nie podoba ci się?!!!-nic nie odpowiedziałam. Chłopak zaczął dotykać mojego uda.
-Błagam nie-wyszlochałam
-Cicho bądź-i znowu dostałam. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły. To był Michał. Justin stanął za mną i przyłożył nóż do gardła. Byłam związana i nic nie mogłam zrobić.
-Zostaw ją?!
-Niby czemu?-Zaśmiał się. Nagle koło Michała stanął Remek z pistoletem. Był poważny, jego oczy są bardzo ciemne niż zazwyczaj
-BO JA TAK CHCE!!!!
-O Remuś przyszedł ratować SWOJĄ KRÓLOWĄ-złapał mocniej za moje włosy. Jąknełam z bólu.-Co teraz zrobisz? Hmm?
Joke spojrzał na mnie potem na Michała. Michał opuścił broń. Brunet spojrzał na Justina. Zrobił swój uśmieszek
-Czy ty chłopczyku wiesz kim jestem? I co mogę zrobić?
-Tak. Ale mam asa w rękawie?
-Jaki?
-Moich ludzi.-po tym jak blondym powiedział to brunet zaczął się śmiać diabelsko, i spojrzał na blondyna
-Jednak zapomniałeś kto PRZED TOBĄ STOI.
-Ale mam twoja dziwkę.
-Ty CHUJU!!- Szybko podbiegł do blondyna i go uderzył. I zaczął go lać. Michał mnie uwolnił i ruszyliśmy w stronę  samochodu. Po drodze słyszałam krzyki i jego śmiech.





Dziękuję wam za pomoc. Już powiedziałam mamie i jutro mamy jechać na policję. DZIĘKUJĘ




🌟-cenię
💬-kocham


~Wi~

Król Mafii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz