*3*

1.6K 88 80
                                    

MOGĄ BYĆ BŁĘDY...
Znaczy na pewno jakieś są

_

Bang Chan

Okej przyszedł ten moment aby pokazać, że jesteś dobrym liderem. Stanąłem po środku pokoju i zastanawiałem się jak ich uciszyć. Ponieważ nie lubię podnosić głosu, wyciągnąłem telefon z kieszeni spodni, podgłośniłem na maxa i włączyłem dźwięk klaksonu. Momentalnie każdy odwrócił głowę w moją stronę. Patrzyli się na mnie jak na debila. W duchu zaśmiałem się z tej reakcji.

- Moi drodzy...ponieważ jestem waszym liderem i jak na dobrego lidera przystało, muszę się wami opiekować.- wziąłem głębszy oddech, dobra powiem im wprost przecież to nie dzieci-Więc wszyscy pójdziemy sobie na badania do miłego pana doktora~ odpowiedziała mi cisza, zajebiście a ja wciąż uśmiecham się jak głupek
- JEEEEAAH super co nie?- znowu cisza, przybrałem poważny wyraz twarzy - Ja mówię na serio, nie chcę aby taka sytuacja spotkała też was więc wszyscy profilaktycznie się przebadamy...

-A ja mówię stanowcze NIE, nawet siłą mnie nie wyciągniesz.-wycedził przez zęby zbulwersowany Han,

- Haniee... to tylko głupiutkie badanie, zanim się obejrzysz będzie po wszystkim-odpowiedział spokojnie Minho- A po badaniu dostaniesz nagrodę, co ty na to? Hmm?,

- Mmm zaciekawiłeś mnie, jaka to będzie nagroda?-Jisung zapytał z wyraźnym zaciekawieniem,

-Niespodzianka-puścił oczko do wiewiórki, która zaczerwieniła się na ten gest ze strony Lee know

- Dobrze...a reszta?-spytał Chan,

-Jaa będę musiał...ee...podlać kwiatki na korytarzu bo więdną - wykrzyknął Changbin.

- Tak właśnie! Ja też eheh..-dołączył do niego Jeongin.

- Kwiatki? Serio moglibyście chociaż wymyślić coś bardziej wiarygodnego, Chan robi to dla naszego dobra powinniście to uszanować, idziemy wszyscy na te badania a jak ktoś jeszcze będzie upierał się że nie chce dostanie ode mnie burę na osobności-powiedział Woojin wstając z kanapy i zmierzył wzrokiem całą grupę.

- A gdzie Felix? - zapytał zaciekawiony Hyunjin, który do tej pory nie zwróci uwagi na to co się dzieje wokół niego.

-Hmm faktycznie go nie ma-odparł zmartwiony Jisung- Trzeba go poszukać! Chodź Minho idziemy!

- Może poprostu poszedł do toalety, zaraz wróci- powiedział Changbin ze stoickim spokojem.

Felix

Wyszedłem z pokoju jak Bang zaczął mówić o lekarzu. Wciąż czuję się nie za dobrze, głowa mnie boli, więc chodzę sobie wzdłuż korytarza.
Czemu muszę być taki słaby? Jak bym był dobrym idolem, takie rzeczy by sie nie przytrafiły. Jak zwykle jestem najgorszy, wszyscy sie na demną litują. Może najlepiej by było jakbym odszedł? Moje rozmyślania przerwały głośnie kroki, które były coraz donośniejsze. Więc ktoś na pewno się do mnie zbliżał. Może to Hyunjin? Co?! Nie Felix co ty, pewnie to ktoś ze staffu.

-Ej Felix czemu wyszedłeś?

Hę? Czyli to Hyunjin...wow

- Ah Jinnie...ja, tak wyszedłem przepraszam... poprostu źle się poczułem...ale spokojnie! już jest lepiej,

- Oh? Na pewno?

- Tak tak nie musisz się martwić,

- Bang mówił, że idziemy wszyscy do lekarza nie wiem czy słyszałeś czy-

- Tak wiem...słyszałem, wyszedłem po tej wiadomości heh

-Ah okej to...wracasz? Tam do nas,

- Jasne- nie chce wracać!

°*•°*•°*•°*•*°•*°*•°*•°*•°*•°*•°*•°*•°*•°*•°*•°*
Hej chciałabym się was zapytać czy podoba wam się ogólnie to co pisze? bo nie wiem czy kontynuować
Możecie dawać jakieś rady odnośnie pisania czy coś jest nie tak itd.

Miłego dnia/nocy ❤

Lie || Hyunlix ₪    [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz