-20-

3.8K 201 18
                                    

— Mamozacząłem, wchodząc do kuchni, oparłem się o wysepkę i spojrzałem w stronę kobiety, którą kochałem najbardziej na świecieMogę pożyczyć od Ciebie samochód na kilka dni?od razu odwróciła swoją uwagę od naczyń w moją stronę. Podeszła bliżej i pogłaskała mnie po głowie.

— Płakałeś kochanie?— kiwnąłem przecząco głową, a na jej twarzy pojawił się uśmiech— Skarbie, możesz mi wszystko powiedzieć— powiedziała ciepłym głosem. Zawahałem się, chciałem prosić ją o radę, ale nie zgodziłaby się na mój wyjazd.

— Nic takiego— odparłem szeptem, kłamiąc jej w żywe oczy— Więc jak? Mogę wziąć go na kilka dni?— wróciłem do głównego tematu, a ona twierdząco skinęła głową.

— Tylko powiedz mi, gdzie mój Skarb się wybiera?— zapytała podchodząc do swojej torebki, z której wyciągnęła kluczyki.

— Zapisałem się na nowe kursy fotograficzne, muszę wyjechać za miasto— odparłem szybko i schowałem je do kieszeni.

— Mój ambitny Skarb— uśmiechnęła się z dumą i pogłaskała po głowie czego nienawidziłem. Nie byłem już małym chłopcem— A dokąd?— spytała z ciekawością, nie odwracając ode mnie wzroku.

— Do Busan— wymruczałem pod nosem, jej mina zmieniła się w pełną obaw.

— To dosyć daleko, nowe miejsce, może być niebezpiecznie i...

— Mamuś, dam sobie radę, mam 22 lat, nie jestem dzieciakiem— uspokoiłem ją, a ona mocno mnie przytuliła.

— Dla mnie ciągle będziesz małym, uroczym synkiem. Mam tylko Ciebie, jednego, to normalne, że martwię się o Ciebie. Tyle przeszedłeś... Nawet nie wiesz jak bardzo jestem dumna z tego, że mam tak silnego syna— ucałowała mnie w policzek i ze łzami w oczach odsunęła się ode mnie.

Szybko podbiegła do torebki, wyciągnęła portfel i podała mi swoją kartę kredytową.

— Wiem, że pracujesz i masz swoje pieniądze, ale weź ją, jeśli będziesz potrzebował więcej gotówki, przyda Ci się— włożyła ją do kieszeni mojej bluzy i jeszcze raz ucałował w policzek.

— Niedługo wrócę, teraz pójdę się spakować, a ty mamo nie spóźnij się do restauracji— złapałem ją za dłoń i lekko ścisnąłem— Kocham Cię— zakończyłem z delikatnym uśmiechem i ruszyłem do swojego pokoju.

***

Musiałem zabrać swoje najważniejsze rzeczy, kilka ubrań, kosmetyki do twarzy i zapakowaną torbę z aparatem fotograficznym. Mama od razu spostrzegła by jej brak na moim ramieniu.

Szybko chwyciłem za telefon, spojrzałem na ekran, żadnej wiadomości od Jimina. Zobaczyłem jego zdjęcie i na moment pojawił się uśmiech na mojej twarzy by później moja twarz była mokra od łez.

— Wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze— powtarzałem sobie kilka razy, próbując podnieść się na duchu.

Otarłem mokre policzki i opuściłem pokój z bagażem w dłoni.

— Mamo— odezwałem się szybko, gdy miała już wychodzić— Pomożesz mi jeśli będę Cię potrzebował?— spytałem przez zaciśnięte gardło. Uśmiechnęła się do mnie i cały smutek zniknął— Dziękuję— zakończyłem cichym tonem i wypuściłem ją z domu.

Obiecałem sobie, że się nim zaopiekuję, zrobię dla niego wszystko żeby został ze mną do końca mojego, długiego życia.
...

LoveInsta | p.jm x m.yg. 🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz