-48-

2K 128 40
                                    

Uwaga

Powracam z długim rozdziałem, mam nadzieję, że się udał, miłego czytania ❤️

_____________

Jimin

Dzięki kretynie...
Nie umiesz trzymać języka za zębami

Namjoon

Tak będzie lepiej

Jimin

Dla kogo?
Chyba dla Ciebie

***

Rano jak zawsze obudziłem się o 7:00, wybrałem ubrania z szafy, poszedłem wziąć prysznic, umyć twarz, zęby. Usiadłem w kuchni z kubkiem gorącej, czarnej kawy, rozmyślając o tym co dalej zrobić.

Dzisiaj jego bratanica ma lekcję tańca, byłem święcie przekonany, że przez korytarz, przy mojej sali przemknie Yoongi by zabrać ją do domu.

Może wtedy powinienem go zatrzymać, porozmawiać, przeprosić?

— Jimin, nie stchórz— mruknąłem pod nosem, zamykając oczy.

Wyobraziłem sobie moment, w którym łapię go za nadgarstek, próbuję wydusić z siebie słowo, a on bez zastanowienia przyciąga mnie do siebie, mocno tuli i wszystko między nami wraca do normalności. Zakochani, szczęśliwi i na zawsze razem.

Jestem zbyt niepoprawnym marzycielem. Właśnie zobaczyłem coś co nie ma miejsca się stać, to się nie uda.

Tak bardzo się boję, że się pokłócimy, moja upartość, jego trudny charakter i nasze odmienne poglądy doprowadzą do ostatecznej rozłąki. Nie wyobrażam sobie, że tak miało by się to zakończyć.

Może powinienem wszystko wyjaśnić mu w liście? O wiele łatwiej byłoby ubrać w słowa swoje uczucia, ale z drugiej strony on zasługuje na wyjaśnienia twarzą w twarz.

***

Tworzyłem kolejny układ, występ w operze już jutro, a ja byłem rozwalony na miliony kawałków. Nie potrafiłem przełożyć swoich uczuć na taniec, brak koncentracji sprawiał, że popełniałem błąd za błędem. Miałem wrażenie, że moja głowa zaraz pęknie.

Odetchnąłem chwilę, wziąłem łyk wody i spojrzałem na zegarek. Za niedługo pojawi się w budynku. Co mam mu powiedzieć? Jaka zacząć rozmowę? A może powinienem udawać, że jestem zbyt zajęty na chwilę rozmowy?

Z drugiej strony marzyłem o tym, że znów zobaczy mnie na scenie. Pamiętam, gdy na początku naszej znajomości opowiadał o tym jak bardzo był zainteresowany tym co robię. Może po prostu lubiłem słuchać pochwała na swój temat? Jego zdanie zawsze było dla mnie ważne, teraz pewnie myślał o mnie w okropny sposób.

— Kłamca, idiota, tchórz, zdrajca, słabeusz...— słyszałem te słowa, wypowiadane jego głosem w mojej głowie.

Wziąłem głęboki oddech, spojrzałem w ogromne lustro, umiejscowione na całej ścianie sali i uroniłem jedną łzę, którą szybko wytarłem.

— On taki nie jest, nigdy nie sprawiłby mi przykrości, nigdy by mnie tak nie nazwał— szeptałem do siebie, płacząc coraz bardziej— Po co dostałeś od życia jeszcze jedną szansę?— zapytałem sam siebie, opadając plecami na ścianę, po której powoli się zsunąłem— Powinienem był zniknąć z tego świata, zostawić wszystkich, uciec do miejsca, w którym nikt mnie nie znajdzie— myślałem zalewając się łzami.

Starałem się opanować. Zgiąłem nogi w kolanach, oparłem o nie czoło i zamknąłem na moment oczy.

— Przestań— usłyszałem głos Yoongiego. Myślałem, że moja wyobraźnia płata mi figle, ale gdy podniosłem wzrok, szedł wolnym krokiem i kucnął na przeciwko mnie— Nie mam pojęcia co Ci się stało, ale nie płacz. Wiesz, że tego nie lubię— powiedział cichym, zachrypnięty głosem.

—Twoja bratanica kończy zajęcia, powinieneś się nią zająć, nie mną— wyszlochałem, wycierając oczy rękawem mojej bluzy.

— Dzisiaj jej nie ma. Rozchorowała się. Przyszedłem do Ciebie, bo wiem, że ty pierwszy tego nie zrobisz, a ja za bardzo za Tobą tęsknię żeby dać sobie z Tobą spokój— odparł, poprawiając moją grzywkę.

Patrzyłem na niego i nie wierzyłem w to co mówi. To sen? Mam omamy? Wariuję?

— Nie zasługuję na Ciebie— powiedziałem przez zaciśnięte gardło.

— To akurat nie Tobie oceniać— wstał powoli i wyciągnął do mnie dłoń— Wstawaj— dodał, a ja szybko wykonałem jego polecenie— Na dziś kończysz pracę, odwiozę Cię do domu, a o " nas " porozmawiamy gdy będziesz gotowy. Teraz pozwól mi chociaż być twoim przyjacielem— dodał z lekkim uśmiechem.

Nic nie odpowiedziałem, nie widziałem jak mam się zachować. On miał zbyt dobre serce, którego ja nie chcę znów złamać.
...

LoveInsta | p.jm x m.yg. 🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz