Yoongi opadł zmęczony na swoje łóżko. Trening do nowego comebacku był bardzo męczący tym bardziej dla niego, mimo że przy upływie czasu zdążył już przywyknąć do takiego tempa w swoim życiu i tak zawsze czuł się zmęczony.
- Hyung ale ty tchórz jesteś ! - uniósł na niego głos wchodzący do jego pokoju Jungkook, który z impentem zamknął drzwi. - Jak możesz od razu rezygnować z tej randki w ciemno?! -patrzył na niego z niedowierzaniem w oczach.
- Bo to jest fanka Bts..i w szczególności moja.. - jęknął ciężko.
- I co z tego? Fanka to jeszcze lepiej przecież - zauważył najmłodszy.
- No chodzi o to, że chciałbym kogoś poznać kto nie widzi we mnie tylko Suge, tylko Min Yoongiego - powiedział patrząc na młodszego, który skrzyżował ręce.
- Nie wie, że jesteś Sugą z Bts, więc nie musisz się obawiać, tak chociaż ją poznasz a ona ciebie. Nie rezygnuj z tego przez ten jeden mało ważny fakt - rzekł ze spokojem młodszy.
- Nie chce..
- Ty się wykręcasz. Hyung tchórz - wytknął mu język.
- A ty dalej bujasz się w Taehyungu i nic z tym nie robisz - uśmiechnął się chytrze widząc czerwoną od złości twarz Jungkooka.
- To jest już inna sprawa, hyung. Taehyung jest chłopakiem i to starszym..muszę czekać na razie żebym był jego godzien - powiedział dumnie.
- Po co czekać? - uniósł brew.
- Jestem młodszy, a on jest starszy i bardziej taki no wiesz no... - podrapał się po głowie.
- Pasywniejszy? - wtrącił mu się.
- Dokładnie! Więc jeśli ja mam prowadzić w tym związku to muszę stać się facetem - przytaknął głową na swoje słowa.
- To jest głupie. Pierw musisz mieć pewność, że możesz liczyć na taki związek - zaśmiał się pod nosem.
- Nie skreślaj od razu tego związku, Hyung bo się obrażę - powiedział z głupim uśmieszkiem. - Lepiej nie rezygnuj z tej randki, bo serio zaczynałem uważać cię za całkiem wyluzowanego hyunga - dodał patrząc na starszego, po czym opuścił jego pokój.
Yoongi westchnął ciężko nie wiedząc jak zabrać się znowu za pisanie z panią J. W końcu tak szybko i bez powodu ją skreślił, a jednak Jungkook mógł mieć trochę racji i naprawdę powinien przestać przejmować się szczegółami.
Chwycił w swoje dłonie telefon i wszedł na aplikację, gdzie wybrał wiadomość do Pani J.
Wybacz za wczoraj..możemy spróbować jeszcze raz?
Wysłano.
Teraz Yoongiemu wystarczyło czekać na to, aż pani J mu odpisze.
~
Jimin ciężko trenował z Hoseokiem dając z siebie dwieście procent energii. Był naprawdę zdenerwowany po wczorajszej rozmowie z panem S. Zostawił go tak bez powodu i było mu naprawdę ciężko.
Hoseok usiadł zmęczony na podłodze patrząc z uwagą na tańczącego jeszcze Jimina, który w ogóle nie wyglądał na to aby chciał zaprzestać tańczyć.Do sali treningowej wszedł Yoongi, który podszedł do Hoseoka witając się z nim i siadając obok niego. Obaj chłopcy zamówili kilka słów, po czym Yoongi przeniósł wzrok na lustra w których mógł zobaczyć dokładnie profesjonalnie tańczącego Parka.
Blondyn był tak idealny, że Min nie potrafił oderwać swoich oczu od sylwetki Jimina i jego idealnego tyłka.Jimin po chwili orientując się, że na sali nie jest tylko Hoseok, a jeszcze Yoongi, który przygląda się mu, poczuł jak jego nogi robią się miękkie z przepływu zdenerwowania. Co jak co, ale spojrzenie Yoongiego-hyunga wręcz go paraliżowało i to nie ze strachu, a z onieśmielenia.
Zaprzestał tańczyć i wyłączył muzykę, by zaraz spojrzeć na Yoongiego i Hoseoka w głębi serca wierząc, że oboje nie uznają jego rumieńców za jakieś inne, niż tylko te spowodowane zmęczeniem.- Hej Yoongi-hyung - przywitał go najszczerszym uśmiechem.
- Um hej - mruknął z obojętnością. To "Um hej" zawsze dobijało Jimina, który choć raz chciał zostać przez niego powitanym pięknym uśmiechem samego Min Yoongiego aka Suge.
- Co cię tutaj sprowadza? - zapytał grzecznie.
- Przyszedł do mnie - odpowiedział za niego Hoseok. - Mamy kilka spraw do obgadania z hyungiem - dodał.
- Aaa.. - urwał krótko.
- Na dzisiaj kończymy, Jimin - uśmiech posłał mu Hoseok, a Jimin zaraz zrozumiał, że ma opuścić salę, żeby dać im prywatność podczas ich rozmowy.
- No dobra... to ja będę już wracał - powiedział cicho idąc ze spuszczoną głową w stronę wyjścia, a Yoongi spojrzał za nim. Gdy Jimin zniknął za dużymi białymi drzwiami Yoongi mógł wrócić do swojej rozmowy z Hoseokiem.
Jiminowi nie chciało się płakać, wcale.
Dobra chciało, ale lepiej nie przejmować się czymś tak mało ważnym, prawda? Powinien już przywyknąć do tego, że Yoongi zawsze ma gdzieś rozmowy z nim i tylko rozmawia o poważniejszych sprawach z Hoseokiem.
Udał się do szatni, gdzie się przebrał, po czym zabrał swoją torbę i udał się do wyjścia. Wyciągnął swój telefon wchodząc do samochodu, gdzie zajął miejsce na tylnym siedzeniu, a kierowca zaraz po jego wejściu odjechał. Jednak uwagę Jimina przykuła wiadomość od pana S. Nie spodziewał się, że on kiedykolwiek jeszcze do niego napisze po tym jak tak go spławił. Wcisnął na wiadomość automatycznie zagryzając swoją wargę.
PanS.
Wybacz za wczoraj..możemy spróbować jeszcze raz?
Jimin prawie krzyknął widząc treść wiadomości i zaraz musiał odpisać.
PaniJ.
Wybaczam ;) I tak możemy spróbować jeszcze raz \^O^/ Panie S może po tym jak opowiedzieliśmy trochę o sobie zaczniemy teraz przyjemniejszy temat?
Wysłano.
Jimin wręcz gryzł swoją dolną wargę wybierając zdjęcie ze swojej galerii.
Niby nie mamy tylko pokazywać swojej twarzy i to przyjmuje
PaniJ wysłała załącznik.
■
Witam!
Następny postaram się dodać szybciej 💜
CZYTASZ
A blind date | P.Jm & M.Yg
FanfictionUkończone Co się stanie jeśli jeden z rap line zapragnie umówić się na randkę w ciemno? A jego randką stanie się najmniej spodziewany chłopak z vocal line? Yoonmin M.Yg~Top P.Jm~Bottom Istnieją Bts Możliwe shipy: Taekook