♤Fake call pt2♤

2.4K 185 87
                                    

~Niespodzianka! Dodaje drugą część ^^ ~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Niespodzianka! Dodaje drugą część ^^ ~

Widząc Yoongiego czułem jak susza ogrania moje biedne gardło. Co mówić? Jak się zachowywać? - Takie pytania krążyły po mojej głowie. A co jeśli od razu zauważy, że to ja? Bałem się jak przed pierwszym występem i paraliżowała mnie myśl, że zawiodę Yoongiego kiedy dowie się, że to jestem ja. Nic nie warty chłopak, który przez wiele lat ukrywa, że jest gejem. Znienawidzi mnie. Taehyung patrzył na mnie znacząco, chcąc mi gestami pokazać, że powinienem się w końcu odezwać.

- Hej Yoongi oppa - przywitałem go, podnosząc nieco mój głos. I tak miałem dość wyższą barwę głosową od reszty członków, więc nie miałem problemu z udaniem głosu dziewczyny.

- Hej Jisoo. Jak się czujesz? - zapytał ze spokojem, przyglądając się prawdopodobnie mi przez tą kamerkę. Wyglądałem komicznie i sam nie wierzę, że poczyniłem się do czegoś takiego. A może jak się dowie pomyśli sobie, że jestem gejem i transwestytą w jednym..już mi się chce płakać.

- Już mi lepiej, jak sam widzisz - uśmiechnąłem się lekko starając się nie zamknąć moich oczu, jak to miałem w nawyku.

- To się bardzo cieszę. Może w końcu uda nam się umówić na konkretne spotkanie - powiedział z lekkim uśmiechem. - Wiesz..- podrapał się po karku. - Bardzo chciałbym cię spotkać..jesteś naprawdę piękna - rzekł nieśmiało, a Taehyung słysząc wypowiedź Sugi hyunga, aż zakrył swoje usta dłonią. No a ja? Ja oczywiście spaliłem buraka. 

- Dziękuje oppa - powiedziałem nieśmiało. - Nigdy nie spodziewałam się, że dane mi będzie ciebie poznać w taki sposób - rzekł uroczo. 

- Tak najwidoczniej musiało być - uśmiechnął się. Ja chce uciec! 

- Ale nie wiem czy powinniśmy się spotykać...- rzekłem nieco smutniejąc.

- Hej..ale dlaczego? - zapytał zaskoczony.

- Bo ty jesteś ważną osobą, masz bardzo wymagającą pracę, która posiada wiele wyrzeczeń. Nie chce żebyś musiał się jeszcze mną przejmować - powiedziałem chcąc jakoś przekonać Yoongiego do zakończenia tej znajomości.

- Tak sądziłem, że to może ciebie odstraszyć - westchnął cicho. - Ale zawsze przecież możemy spróbować  jak to będzie, nie sądzisz? - zapytał unosząc brew, a ja panicznie spojrzałem na Taehyunga, który odwrócił się do mnie plecami. No świetnie, licz w takiej sytuacji na przyjaciela...

- No prawda, możemy spróbować - powiedziałem chcąc się powiesić na pierwszej lepszej rurze. 

- Ładnie ci w różu. Normalnie nie jestem za tym kolorem, ale ty wyglądasz w nim ślicznie - skomplementował mnie, a tego się nie spodziewałem, Yoongi hyung zazwyczaj nie mówi tak otwarcie do nas. 

- Em..dziękuje oppa - powiedziałem zarumieniony. Muszę to jakoś kontrolować.

- To kiedy będziemy mogli iść na naszą randkę? - zapytał z zadowoleniem na ustach. Ach..Yoongi hyung jak jest zauroczony musi być taki miły i uroczy? Bo naprawdę zacznę się w nim zakochiwać.

A blind date | P.Jm & M.YgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz