Spojrzałem niepewnym wzrokiem na Yoongiego, który patrzył na mnie z zaskoczeniem w oczach. Nie dziwiłem mu się. Zachowywałem się dziwnie, co mogło go naprawdę zaniepokoić. Nie wiedziałem co robić. Jak miałem zdjąć tą perukę? Tak przed nim? Chciało mi się krzyczeć i płakać, ale to byłoby jeszcze gorszym zachowaniem, a przynajmniej przed samym Yoongim hyungiem.
- Zrobiłem coś nie tak? - zapytał ze spokojem, pokręciłem głową. - Jeśli nie czujesz się dobrze, możemy odwołać to spotkanie i umówić się na inny dzień - powiedział kładąc swoją dłoń na moim ramieniu. Spojrzałem głęboko w jego zatroskane oczy.
- Nie - zaprzeczyłem. - Nie chce więcej tego przekładać - powiedziałem pewnie, nie mogłem dłużej w tym kłamstwie tkwić, bo to było nie w porządku. Yoongi nie zasłużył sobie na to.
- No dobrze - uśmiechnął się lekko. - To chciałabyś iść? - zapytał.
- Gdzieś gdzie będziemy mogli być sami - powiedziałem, a jego oczy powiększyły się. Potrzebowałem być z nim sam na sam, gdzie mógłbym ze spokojem zdjąć tą perukę. Nie czułbym się dobrze, gdyby ktoś nieznajomy to zobaczył. I tak czuje się nieśmiało pod tym wszystkim, a jaki dopiero poczuje wstyd, gdy to zdejmę z siebie. - Najlepiej do jakieś motelu czy coś - dodałem widząc, że chłopak zastanawia się nad moimi słowami.
- Okej.. - przytaknął głową. - Mogę chwycić twoją dłoń? - zapytał, a ja przytaknąłem głową. Yoongi splątał nasze palce. Jego dłoń była większa od mojej, a czułem się cholernie szczęśliwy mogąc z nim iść w taki sposób. Jednak wiedziałem, że jak się dowie prawdy już nigdy jego dłoń nie dotknie tej mojej, a to mnie naprawdę zasmucało, ponieważ kocham Yoongiego i to bardzo.
Taehyunga oczami
Szliśmy z Jungkookiem przez park, a ja trzymałem go pod rękę. Naprawdę chciałem wiedzieć co naprawdę czuje do mnie Jungkook i czy to co mówił Jimin jest prawdą. Nie chciałem wyjść na głupka przed Jungkookiem mówiąc mu, że wiem że mnie we kochasz. Co jeśli Jimin robi sobie ze mnie jaja, a Jeon zaśmieje mi się w twarz?
- Jesteś przylepa - burknął młodszy, a ja zerknąłem na niego.
- Nie lubisz kiedy dziewczyna cię dotyka? - zapytałem unosząc brew.
- Powiedzmy, że nie lubię - odpowiedział szczerze. - Tym bardziej jeśli jest to obca dziewczyna - dodał patrząc na mnie.
- Po prostu przyznaj, że wolisz chłopaków, a nie pierdzielisz takie farmazony - burknąłem zbyt nisko, a mój głos niestety zabrzmiał jak mój głos, przez co Jungkook spojrzał na mnie ze zmieszaniem w oczach.
- Brzmisz podobnie do mojego hyunga - powiedział z uśmiechem. Hura ja! Fajnie, że nie jestem jedynym głupkiem z całej siódemki. - Wiesz..po głosie - jego oczy przeszywały mnie. Poczułem nagłą suszę, ponieważ zagłębianie się w jego ciemnych oczach było jak wejście w jakiś labirynt. Serio wolałem w to nie wchodzić, ale nie mogłem się oprzeć. Jungkook się zatrzymał i ja również. Nie rozumiałem za bardzo dlaczego to robimy, ale wolałem czekać na jego krok. - Twoje oczy, usta i głos...są identyczne jak u Taehyunga hyunga - rzekł patrząc na mnie z uwagą, moje oczy powiększyły się słysząc jego słowa. Cofam to jeśli pomyślałem o tym, że jest on głupkiem.
CZYTASZ
A blind date | P.Jm & M.Yg
FanfictionUkończone Co się stanie jeśli jeden z rap line zapragnie umówić się na randkę w ciemno? A jego randką stanie się najmniej spodziewany chłopak z vocal line? Yoonmin M.Yg~Top P.Jm~Bottom Istnieją Bts Możliwe shipy: Taekook