- Matteo, Matteo! Jasne, że tak! Czekałam, aż o to zapytasz - powiedziała i przytuliła mnie
(Pozdrawiam YoSoyKarolina13 mam nadzieję, że jeszcze żyjesz xD)
Zostałem z nią jeszcze przez kilka godzin, oglądaliśmy razem Netflixa i jedliśmy kwaśne żelki, i czekoladki. Było bardzo przyjemnie. Potem pożegnaliśmy się i wyszedłem ze szpitala, a Luna zasnęła.
Pov Emilia
W końcu poniedziałek! Cały weekend na to czekałam. Dzisiaj jest bardzo ważny dzień, bo jest rozstrzygnięcie konkursu matematycznego. Oczywiście ja jestem pewna, że to wygram.
~~
Siedzę sobie na hali i właśnie pani dyrektor ogłaszała wyniki.
- Trzecie miejsce zajmuje Augustin Giste!
Hehe frajer
- Drugie miejsce zajmuje Emilia Balsano
coooo?! Wyszłam zdenerwowana na scenę. Dobra ciekawe kto mi odebrał moje miejsce.
- A pierwsze miejsce zajmuje Benicio Banderbield
Wow, ale przystojny! Nie dość, że mądry to jeszcze piękny zupełnie tak jak ja. Mam nadzieję, że nie zauważy, że się na niego gapie jak koza. Ale chyba zauważył bo się do mnie uśmiechnął. Ale on ma słodki uśmiech.
~~
- Emilia! - krzyknęła Ambara
- co? - zapytałam
- musisz mi pomóc
- niby w czym?
- Posłuchaj ja obrzydzę Lunie Matteo, a ty obrzydzisz Matteo Lunę, czaisz?
- tak, ale po co?
- bo go kocham.
- W nauce nie ma miejsca na miłość - powiedziałam
- To po co się cięgle patrzysz na tamtego chłopaka
Ale przypał. Myślałam, że tego nie widać.
- Wcale się na niego nie patrzę, ja poprostu patrzę w tamtą stronę, a to, że on tam stoi to nie moja wina. - mam nadzieję, że w to uwierzyła
- Taa na pewno. Dobra to pomożesz mi zniszczyć Lutteo, czy nie?
- Nie - powiedziałam
- No plis
- No dobra niech ci będzie
........................................................................
Hejoooo
Myślicie że Ambar uda się zniszczyć Lutteo? Będzie Mambar?
Emilia lubi poniedziałki. A jaki jest wasz ulubiony dzień tygodnia?
Do nexta
