- Luna obudziłaś się! - krzyknąłem
- Kim to jesteś?! Proszę stąd wyjść! - krzyknęła zdenerwowana
- Jestem Matteo i jestem twoim chłopakiem
- Przykro mi ale ja nie mam chłopaka, proszę wyjść - powiedziała, a ja zrezygnowany opuściłem salę
Kiedy szedłem korytarzem szpitala przypomniało mi się, że powinienem powiadomić lekarza o tym, że Luna się obudziła
- Ej panie Lekarzu! - krzyknąłem wchodząc do gabinetu lekarskiego
- Czego chcesz? - odpowiedział lekarz
- No bo Luna się obudziła, ale nic nie pamięta
- Super, a teraz idź już
Dzień później
Pov AmbarPo tym jak dowiedziałam się od lekarza, że Luna jest w szpitalu szybko pojechaliśmy do szpitala, niestety ten menel musiał jechać z nami. Weszliśmy do sali Luny i zobaczyłam lekarza, który powiedział nam, że narazie trwają badania i mamy zaczekać na korytarzu. Nagle spotkaliśmy Matteo.
- Matteo? - zapytał ten menel Ramiro. Ciekawe skąd on zna Matteo
Chłopak nic nie odpowiedział, ale widziałam wściekłość w jego oczach, coraz bardziej ciekawi mnie to skąd się znają. Po chwili Matteo nie wytrzymał i porostu rzucił się na mojego prawie ojczyma menel i zaczął go bić.
- Ambar zrób coś! - krzyknęła moja mama
- Muszę? - zapytałam a ona posłała mi groźnym wzrokiem, a ja przewróciłam oczami
- oniematteoniebijgo - powiedziałam na tyle cicho żeby nie mógł tego usłyszeć
Nagle Matteo popchnął menela trochę zbyt mocno i ten wypadł przez okno. Jako, że byliśmy na jedenastym piętrze to zakładam, że nie przeżył.
- Nie miał szczęścia - powiedziałam wyglądając przez rozbite już okno