Liam delikatnie okrył ciało alfy. Theo spał dwa dni, a omega nie odchodziła od niego na krok. Dobrze, że od razu przenieśli go od Deatona do jego pokoju.
Raeken leżał na brzuchu, po ranach nie było śladu, ale sam tojad nieźle go wymęczył, więc jego ciało sie resetowało. Liam ponownie poprawił pościel na jego plecach i pochylił sie całując skórę jego ramienia, a później głowy.
Theo obudził sie przed północą, nadal zmęczony, ale już kontakujący, a nie majaczący.
-Hej...- to omega odezwał sie pierwszy i od razu ze łzami w oczach ujął jego dłoń.- Obudziłeś sie...
-Li...- alfa odkaszlnął, więc młodszy dał mu wody.- Ile spałem?
-Prawie trzy dni...- Dunbar ułożył sie tak, żeby Theo mógł położyć głowę na jego klatce piersiowej.
-Jak mnie znaleźliście?- Raeken ponownie zamknął oczy przytulając sie do swojego chłopaka.
-W skrócie...byłeś tam, gdzie mnie skrzywdzili dwa lata temu...- omega wyszeptał i pogłaskał jego włosy.- Walczyłem z nimi... Byłem taki zły...Jak dobrze, że już jesteś cały...Bardzo sie o Ciebie bałem, nie umiałem cie początkowo znaleźć.
-Oh...Też się cieszę, że już z Tobą jestem...- Theo uśmiechnął sie delikatnie.
-Chcę się z Tobą połączyć.- Liam oblizał wargi, gdy alfa uniósł głowę patrząc na niego.- Nie umiem cie wyczuć bez tego, chcę umieć to robić.
-Oh skarbie...- Raeken uniósł się ostrożnie i połączył wargi z jego omegą.- To musi być twoja decyzja... Nie możesz jej jednak podjąć pod wpływem chwili.
-Wiem czego chcę Theo. Chcę być twój..- Dumbar oddaje pocałunek i patrzy w oczy swojego alfy. Czuje spokój.
CZYTASZ
Scott's younger brother
FanfictionLiam ma za sobą trudną historię, której nikt oprócz jego starszego brata- Scotta, Stilesa i Lydii nie zna. W pewnym momencie jednak o 3 lata starszy Theo włamuje sie do jego życia i tam już zostaje, w jego umyśle, ciele i emocjach. Instagramowe ff...