Hej kochani^^ Tęskniliście za kolejnym rozdziałem?
Dzisiaj z nim do was przychodzę, nie jest długi, ale to dlatego, że opowiadanie nieuchronnie zbliża się do końca;(
Tak czy siak miłego czytania życzę^^
~~
Od tamtego dnia pomiędzy Harry, a Severusem sporo rzeczy uległo zmianie. Nastolatek rzecz jasna zdawał sobie sprawę z tego, że ta relacja nie może ujrzeć światła dziennego, ale nie przeszkadzało mu to w ciągłym atakowaniu swojego profesora niestosownym zachowaniem, kiedy nikt nie patrzył lub też komentarzami kiedy nikt nie mógł ich usłyszeć. Snape miał wrażenie, że sam wkopał się w tę niecodzienną relację, ale miał wrażenie, że jest poniekąd stracony bo i tak nie wytrzymałby do siedemnastych urodzin chłopaka. Wiedział też, że nie powinien angażować się emocjonalnie w to co aktualnie jest między nimi, bo chłopak był młody i w każdej chwili mógł stwierdzić, że to dla niego jest tylko zabawa, ale nic nie mógł poradzić na to, że z każdym pieprzonym dniem zależało mu na zielonookim coraz bardziej. Kiedy ich wolny czas dobiegał końca zaczynał obawiać się powrotu do szkoły i bynajmniej nie chodziło o relację, bo nie będzie miał problemu z kontynuowaniem tej formy, o ile nastolatek nadal będzie chętny, ale o Dumbledora. Miał dziwne wrażenie, że starzec coś kombinował i że uderzy to bezpośrednio w Harrego. Chłopak nie spędził wszystkich wolny dni tylko na lenistwie. Ćwiczył magię, oklumencję, leglimencję, szermierkę i całą resztę, a wszystko po to, aby był gotowy jak przyjdzie mu walczyć, jedna dla Snapea młodzieniec wcale nie był gotowy na starcie z szaleńcem, bo tym stał się dla niego jego dawny mentor i przyjaciel. Czarnooki niegdyś cenił starca traktował ja ojca i powiernika, jednak z wiekiem zauważył, że jego mistrz i mentor popełnia coraz więcej błędów, popada w pewne szaleństwo, a nawet obłęd. Nie wiedział jak mu pomóc tym bardziej że Albus nie chciał nawet o tym słyszeć. Kiedy przez przypadek dowiedział się, że starzec jest Magiem miał do niego żal, że nigdy mu tego nie powiedział. Sądził, że mu ufał, że wierzył w niego to zabolało. Teraz jednak mają innego Maga, następce. Harry jest silny czół to kiedy się z nim kochał. Czuł magię, jej zawirowania, chciał doznawać tego częściej, ale nie mógł pozwolić sobie na to, aby ich odkryto, dlatego to on musiał być tym dorosłym, dojrzalszym, który ich stopował. Obiecał sobie, że jak przeżyją ten cholernie pokręcony czas i uwolnią się od widma szaleńca , a Potter nadal będzie go chciał, wtedy nie będzie się powstrzymywał, chodź z drugiej strony wątpił, aby chłopak traktował go poważnie. Sądził, że szukał nowości, testował sam siebie i najpewniej w niedługim czasie o nim zapomni.
CZYTASZ
Harry Potter - zupełnie inaczej
FanfictionCześć ludzie;) Przychodzę do was z nowym opowiadaniem, to które tutaj jest nie zostanie dokończone, bo nie mam na nie weny, ale to które teraz będę wstawiać jest już prawie zakończone;) Będzie to opowiadanie z serii HP, ale od razu uprzedzam, że odb...