kolejna głodówka czy koniec?

2.8K 112 33
                                    

Obudziłam się chyba o 7:00 i zaczełam szukać kuby który miał zostac na noc. Nie ma...

Zadzwoniłam do niego na video rozmowie.

-Hej, czemu nie zostałeś na noc?

-Nie mogłem...

Pogadałam jeszcze chwile z chłopakiem i poszłam... coś zjeść. Długo nic nie jadłam.
Zdecydowałam się na jedno ugotowane jajko i małą kromkę ciemnego chleba.  Trochę tak jak w tych dietach K-pop idoli.

Ale czy to wszystko ma sens? Może powinnam Zakończyć moją historie z anoreksją?
I zostać taka jaka jestem.

Nie! Chce być chuda. Lepiej zabiorę się do kolejnej głodówki.

Z takimi myślami poszłam zwymiotować śniadanie.

Ubrałam szare legginsy i białą bluzkę adidas. Nalałam wody do bidonu i wziełam materiałową torbę do której poniższą rzecz wrzuciłam. Dorzuciłam paczkę wafli ryżowych. I wrzuciłam jeszcze klucz.

Udałam się na siłownie. Była 20 min od domu. Biegłam do niej.

Kupiłam jedno razowy bilet i poszłam poćwiczyć.

Była 9:30 , ruszyłam najpierw w stronę bieżni. Ustawiłam dość szybką prędkość na 15 minut.
Biegłam najlepiej jak potrafiłam. Po 5 minutach zaczęłam dyszeć. Nigdy nie uprawiałam zabardzo sportu. Lubiłam go ale nigdy nie ćwiczyłam bo miałam nadwagę.

A WF?  WF to co innego. W stanach był dość wymagający ale jak było coś trudnego mówiłam.

"Przepraszam ale jestem niedostępna"

(Informacja do chłopaków- :  jak dziewczyna mówi na basenie lub wf'ie że jest niedostępna to znaczy że nie ćwiczy z powodu okresu. Ale niektóre dziewczyny które nie chcąc ćwiczyć "nadużywają" możliwości ćwiczenia czyli  Udają okres. )

Gdy mój czas na bieżni upłynął zeszłam na chwilę i wzięłam parę łyków wody. Wróciłam i ustawiłam ponowne 15 minut. Dyszałam od samego początku ale ten bieg poszedł mi lepiej niż poprzedni.

Później poćwiczyłam jeszcze chwile na innych przyrządach i wróciłam do domu. Wolnym spacerem było to 30 min a biegiem 20.

Wybrałam spacer. Powoli gryzłam wafla ryżowego. 30 minut pózniej otwierałam drzwi do domu. Wpadłam do niego i od razu rzuciłam się na kanapę...

__________________________________________________

Dzisiaj rozdział króciutki  . Poprawie się ale nie ma aktywności. Ostatni rozdział w dwa dni zdobył 3 gwiazdki. Wiem że miałam przerw ale no.

GŁOSUJCIE, PROSZĘ !!!

-Ms. Anonimowa.

☆346 słów ☆


motylek/Pro Ana  *anoreksja*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz