Rozdział 10

2.3K 151 90
                                    

Harry i Draco wstali dziś razem. Obaj ubrali się odświętnie w białe koszulę, czarne spodnie i krawaty. Draconowi nie umknął fakt że jego chłopak stresuje się świętami w jego domu, był jednak pewny że niesłusznie i pielęgnował tę myśl. Harry natomiast starał się ukryć zdenerwowanie co nie zawsze mu wychodziło. Chłopcy wyszykowani i z zapakowanymi prezentami udali się za pomocą proszka Fiu do Malfoy Manor.

-Oo witaj Draco, skarbie. Przebiegła zaraz Narcyza i objęła syna. Ciebie również miło widzieć Harry, mam nadzieję że mogę ci mówić po imieniu. Po tych słowach kobieta również go przytuliła co sprawiło Harremu przyjemność najprawdopodobniej przez brak takiego matczynego uścisku.

Lucjusz również przywitał się z chłopcami i wszyscy zasiedli do wigilijnego stołu.

Wszyscy złożyli sobie życzenia i obdarowali się prezentami. Harry poczuł ulgę na widok zadowolenia rodziców Dracona z prezentów kupionych przez niego.

-Harry... Odezwał się Lucjusz. Rozmawiałem z Narcyzą oraz samym Draconem. Dowiedziałem się jak traktowali cię twoi opiekunowie, mugole. Jest to karygodne i wiedz, że bardzo ci wszyscy współczujemy.

-Dziękuję Panie Malfoy.

-Proszę mów mi Lucjusz.

-Dobrze Lucjuszu, dziękuję. Harremu to imię nie przeszło tak gładko przez gardło jednak mogło być znacznie gorzej.

-Wracając, rozmawialiśmy i pomyśleliśmy, że mógłbyś zamieszkać z nami do momentu w którym znajdziesz pracę, dom, zakładam, że to ostatnie razem z Draconem. Przy tej końcówce zdania mężczyzna uśmiechnął się miło do bruneta i blondyna.

Zielonooki z początku nie wiedział jak ma zareagować na tę propozycję. Niegdyś jego wrogowie, teraz rodzice jego chłopaka. Po dłuższych namowach całej trójki przy stole ślizgon zgodził się na propozycję rodziny Malfoyów. Draco był zachwycony takim obrotem spraw. Teraz nie będzie musiał zostawiać swojej miłości w Hogwarcie ani na święta ani puszczać go do Zakonu Feniksa w wakacje.


Piękne chwilę trwają ale już za kilka dni odbędzie się przełożona rozprawa dotycząca rzekomego otrucia Harreego przez Rona. Dodatkowo pewien czarnoksiężnik nie próżnuje i zbiera armię szybciej niż zakładał. Czy stanie się najsilniejszym magiem w całym świecie czarodziejów? 


Tak wiem krótko, ale przynajmniej jest fajne wprowadzenie do następnej części. Tak mi się wydaje. Udanego roku szkolnego tym którzy wracają do szkoły, trzymajcie się ciepło.



"Nienawiść czy miłość"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz