Przeszłość cz. 2

55.2K 2.1K 186
                                    

Godzinę później usłyszałam jak samochód Josha podjeżdża pod nasz dom.

-Mamo, wychodzę!

-O której wrócisz kochanie? - mama zadała standardowe pytanie.

-Późno. Jedziemy na dyskotekę.

-Bądź ostrożna, proszę.

-Nie martw się mamo, będę- zawołałam i wybiegłam z domu.

-Miłej zabawy skarbie!- usłyszałam jeszcze jej głos.

-Mmm... Ślicznie wyglądasz- Josh pocałował mnie na powitanie. Faktycznie muszę przyznać, że wyglądałam nieźle. Miałam na sobie krótką czarną sukienkę z dekoltem i koronkowymi plecami oraz wysokie czerwone szpilki.

-Dzięki, ty też świetnie wyglądasz.

   Ruszyliśmy. Po kilku minutach jazdy byliśmy już na miejscu. W klubie było niesamowicie tłoczno i duszno. Jak to w piątek wieczór. Zajęliśmy stolik i Josh poszedł zamówić drinki.

    W pewnym momencie poczułam na sobie czyjś wyrok. Dyskretnie rozejrzałam się wokół, ale nie zauważyłam nic podejrzanego. Pomyślałam, że tylko mi się wydawało. Wypiliśmy drinki i poszliśmy tańczyć.

______

Kilka drinków później, Josh gdzieś zniknął. Zrobiło się późno i powinniśmy byli wracać już do domu. Niestety nigdzie nie mogłam go znaleźć. Alkohol w moim organizmie jeszcze to utrudniał. Pomyślałam, że może wyszedł się przewietrzyć.

     Wyszłam z klubu i tam go zobaczyłam. Ale nie był sam. Obściskiwał się z jakąś laską! Byliśmy razem już ponad 2 lata. Do tej pory był wierny i kochający. A teraz? Świat mi się zawalił. Kurwa, czy on kiedykolwiek mnie kochał?! Patrzyłam jak się całują. Jak on ją dotyka. Łzy lały się z moich oczu strumieniami.

       Nie mogłam dłużej tam zostać. Pobiegłam w stronę swojego domu, nie myśląc o tym. Miałam złamane serce. Facet, który tyle czasu troszczył się o mnie, był zawsze blisko, kochał... Teraz to nie znaczyło już nic. Tamto życie to już tylko przeszłość.

Zostałam porwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz