Mętlik

3.2K 103 3
                                    

~WIKTORIA~
Sama nie wiem czemu zaproponowałam to spotkanie, ale nie mogłam się go doczekać. Krzychu sprawiał, że na mojej twarzy widniał uśmiech, co nie zdarzało się od dłuższego czasu. Wiedziałam, że robiłam źle, ale z drugiej strony podobało mi się to. Zdecydowaliśmy, że pojedziemy do kawiarni w centrum. Równo o 17:00 pod mój blok podjechał Opel Kamila. Byłam trochę zestresowana, chociaż nie wiem dlaczego, lecz gdy już wsiadłam do auta wszystko ze mnie zeszło. Wydawało mi się, że brunet też był trochę poddenerwowany. Całą drogę rozmawialiśmy o wszystkim, czułam jakbyśmy znali się wiele lat. Nie bałam się, że powiem coś głupiego czy niestosownego. Mogłam być sobą.
...
Całe popołudnie jak i wieczór minął mi w mgnieniu oka. Ostatnią rzeczą na jaką miałam ochotę teraz to powrót do domu. Pogoda była piękna, więc pojechaliśmy nad Wisłę. Siedząc na ławce koło Krzycha nagle zobaczyłam grupę chłopaków, a wśród nich ujrzałam Łukasza.
-Wszystko dobrze? - zapytał troskliwie Kamil.
-Słabo się czuje - zmyśliłam coś, aby jak najszybciej stąd uciec.
- Chcesz jechać do domu?
- Tak - poprosiłam.
15 minut później byłam już w domu. Czułam się źle, że tak oszukałam Krzycha, ale je wiedziałam co zrobić. Nagle mój telefon zawibrował. Krzychu! Ale gdy spojrzałam na ekranie wyświetliło się imię Łukasz.
✉Mogę wpaść na noc?
✉Tak
Chociaż wcale tak nie myślałam.
...
Gdy mój chłopak przyjechał obejrzeliśmy film i poszliśmy spać. Między nami nie było już tak jak kiedyś.  Rzadko się widzieliśmy, a jak już to ciągle się kłóciliśmy. Nagle obudził mnje wibracja telefonu.
✉K/Jak się czujesz?
✉W/Już lepiej. Dziękuję i przepraszam, że tak skończył się ten wieczór.
✉K/Nic się nie stało i tak był bardzo miły. Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy <3
✉W/ Ja też. Dobranoc <3
Boże co ja robię. Mój chłopak śpi obok mnie,  a ja piszę z innym, z którym czuje się lepiej niż z nim...
- Co robisz?- zapytał Łukasz. 

Miłosny prank (Poczciwy Krzychu) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz