trzy dni do równonocy; ranek
Wchodził po schodach pewnie, zręcznie wymijając ludzi w mundurach biegających w obie strony. Ignorując gwar panujący na korytarzu, podszedł do drzwi mieszkania 214. Zatrzymał się i przyłożył do nich rękę, szukając śladów bariery albo systemu ostrzegawczego. Wyczuwał tylko lekkie ślady manipulacji zamkiem - mieszkanie (tak jak podejrzewał) było czyste, co oznaczało że mieszka w nim zwykły człowiek. Choć w zasadzie teraz to już "mieszkał".
Wszedł do przedpokoju i odwiesił płaszcz na kołku, po czym, wiedziony dźwiękiem głosów i pasemkami energii wciąż unoszącymi się w powietrzu, poszedł do sypialni. Kiwnął głową w kierunku Theo, która zarumieniła się jak pensjonarka. Nadal nie mógł wyjść z podziwu, jak bardzo podatna jest na jego wpływ. Dla pewności poprawił szczelność osłon i podszedł do ciała leżącej na podłodze dziewczyny.
Za życia musiała być naprawdę ładna, z dużymi oczami i jasnymi, niemal białymi włosami. Teraz efekt psuły liczne rany i siniaki na gładkiej niegdyś skórze, a figurę dziewczyny ciężko było ocenić. Ktoś odciął jej piersi i rozciął brzuch.
Dotknął opuszkami palców czoła denatki, skoncentrował się, po czym wysłał krótki impuls i wsłuchał się w jego echo. Nie natrafił na żaden opór - ciało było tylko pustą skorupą. Nienaturalnie pustą. Jak oceniał, od zgonu upłynęło około 10 godzin, więc nadal powinny być wyczuwalne resztki jej duszy. Ale tak nie było.
"Wyssana do sucha." pomyślał. "Tak jak wszystkie poprzednie ofiary."
Widząc ludzi koronera, którzy przyszli po ciało, odsunął się na bok. I tak nie mogło mu już nic powiedzieć.
"Dwadzieścia jeden ofiar. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne, więcej już nie będzie. Za to za trzy dni przybędzie nam dużo większy problem. To ostatnia szansa, żeby powstrzymać tego... Jak Placide go nazwał? Złodzieja Dusz?"
Zamyślony pochylił się nad pentagramem. Był to standardowy sigil skupiający energię duchową i koncentrujący ją w jednym punkcie. W geometrycznym środku gwiazdy na podłodze widniał lekko przypalony krąg - miejsce gdzie zapewne stał jakiś rodzaj pojemnika, w którym zabójca zamykał duszę.
Podszedł do znajomego technika dowiedzieć się, jakie są ustalenia. Wprawdzie nie wierzył, że dowie się czegoś istotnego - nikt z policjantów nie był magiczny, a sprawca na pewno posługiwał się zaawansowaną magią - ale intuicja podpowiadała mu żeby jeszcze został. Intuicja zawodziła go bardzo rzadko, więc postanowił poczekać. I tak nie miał nic ciekawego do roboty. No, oprócz przeszukiwania całego LA, ulica po ulicy. Całą drużyną robili to od dwóch tygodni, zaczynając od przedmieść, które uznali za najbardziej prawdopodobne miejsce na kryjówkę maga-zabójcy. Mieli już tego szczerze dosyć.
Jego podświadomość drgnęła sekundę przed klamką. Do pomieszczenia weszła młoda dziewczyna w mundurze LAPD. Pierwsze co rzucało się w oczy, to długi warkocz włosów w kolorze czerwono-kasztanowym, z jaśniejszymi i ciemniejszymi pasemkami. Drugie - to, że była bardzo ładna. Bardzo bardzo ładna wręcz. Wyglądała na około dwadzieścia pięć lat, a jej wzrost, biorąc pod uwagę, że miała buty na lekkim obcasie, oceniał na sto siedemdziesiąt pięć centymetrów.
-Cześć Ana! - krzyknęła Theo z drugiego końca pokoju.
"Hmm.. musi być nowa, zapamiętałbym kogoś takiego." pomyślał. W końcu była ruda. Odkąd pamiętał miał słabość do rudowłosych kobiet. I rogatych. Ale do tego wolał nie wracać.
I wtedy zauważył coś dziwnego. "Cholera, ona ma aurę. Normalną magiczną aurę. A raczej właśnie nienormalną."
Możliwość dostrzeżenia aury była umiejętnością charakterystyczną dla wszystkich istot magicznych i tego niewielkiego procentu ludzi, którzy mieli magiczne zdolności. Ciężko powiedzieć, żeby było to "widzenie" aury, bo nie ma to nic wspólnego ze wzrokiem, ale zazwyczaj mózg przetwarza to jako światło lub obłoki dymu, otaczające dany obiekt. Zazwyczaj, choć Eren słyszał też o odbieraniu jej jako melodii.
CZYTASZ
Night Hunters [stara wersja; porzucona]
FantasiOPOWIADANIE PORZUCONE, ZAPRASZAM DO CZYTANIA NOWEJ, POPRAWIONEJ SERII TUTAJ: https://my.w.tt/ZwwJlpP2b4 Droga wycieczko, witamy w Los Angeles! Plan zwiedzania: penetracja obcych światów, w tym Piekła i (po raz pierwszy w tym sezonie!) Ogrodów Babilo...