Rozmowę przerwało głośne pukanie do drzwi, które po chwili otworzyły się. Do pomieszczenia wszedł Kapral Ackermann, który usadl obok Hanji. Eren mocniej wtulił się w kawałek kołdry. Teraz wiedział, co było powodem zakłopotania okularnicy.
-Levi? Co ty tu robi- nie dokończyła. Przecież pisać do niej jakiś czas temu, że przyjdzie.
-Pisałem do ciebie, że przyjdę. A wy jesteście gotowi? Czy muszę za wami poczekać? - zapytał.
-Eee.. Jeszcze nie - odparła wstając. Udała się w stronę szafy. Wyciągnęła z niej jakieś ubranie, które rzuciła w stronę chłopaka. - Leć do łazienki się przebrać - powiedziała do zielonookiego. Ten wstał, zabrał ubranie i poszedł.
-A ty juz jesteś, Levi? - zapytała.
-A nie widać? Ma być herbata więc idę. Erwin mówił także, że są tak ujebane okna, że normalnie nie uwierzę! - powiedział popijając herbatę z filiżanki.
-I co, byłeś zobaczyć? - dopytywała kobieta z rozbawieniem. Kruczoczarnowłosy kochał sprzątać. Nie tolerował chociażby najmniejszej plamki, więc takie zachowanie Kaprala było całkiem normalne.
-No oczywiście, że byłem. Okna faktycznie były tak ujebane, jakby ktoś nie mył ich chociażby przez tydzień! No i poszedłem po detergenty i chwila moment, już wszystko lśni na błysk.
-Normalnie perfekcyjna pani domu z ciebie! - zaśmiała się.
-To poważna sprawa jest. Nie zamierzam przebywać w brudnym otoczeniu, a nikt oprócz mnie za sprzątanie się nie weźmie - powiedział marszcząc brwi.
-Jestem! - krzyknął Eren, który pojawił się nie wiadomo kiedy.
-Spoczko, to idziemy? - zapytała.
-Możemy iść, prawda Eren? - zapytał starszy spoglądając na Jaegera, powodując u młodszego lekkie zakłopotanie.
-T-tak.. - burknął niechętnie.
~Wszyscy wyszli i udali się w kierunku stołówki, gdzie miało mieć miejsce planowane przyjęcie~
Kobieta otworzyła drzwi i weszła do środka. Za nią wszedł Ackermann, a najmłodszy niepewnie na końcu. Poszli się usiąść, bo zauważyli, że przy stoliku siedzi Erwin, główny organizator i sponsor, obok niego dwójka jakiś młodszych osób, na oko byli w wieku Erena.
Chłopak cicho usiadł obok blondyna.
-Umm.. Hej..? - rzekł cicho, ledwo słyszalnie.
-Cześć - chłopak siedzący obok spojrzał na niego z uśmiechem, jak i zaskoczeniem. - Nie sądziłem, że jest ktoś jeszcze w naszym wieku! - powiedział wesoło do dziewczyny siedzącej naprzeciwko.
-Też nie wiedziałam. Jak się nazywasz? - zapytała.
-J-ja? Eren.. Eren Jaeger.. - burknął spoglądając na biały obrus.
-Ładne imię. Ja jestem Mikasa Ackermann, a ten chłopak to Armin Arlert - powiedziała.
-Miło mi was poznać. Sorki, że spytam, ale co tu robicie? - zapytał, spoglądając na nowo poznane osoby.
-Ja tu jestem, bo mój kuzyn tu jest i mną się opiekuje - powiedziała.
-A ja po prostu ją odwiedzam - rzekł nastolatek nalewając sobie jakiegoś napoju do szklanki. - Nalać komuś? - dodał.
-Mi możesz - Mikasa położyła swoją szklankę. - A ty Eren, co tu robisz?
Czekoladowłosy nie wiedział, co robić. Bał się powiedzieć, że został porwany przez Erwina bo jego ojciec nie spłacił długów, przez co stałem się ich zakładnikiem.
-Umm.. Ale nie będziecie się śmiać? - zapytał.
-Oczywiście, że nie - powiedzieli razem.
-Okej, więc.. Zostałem porwany, ponieważ mój ojciec nie spłacił długów więc używają mnie jako zakładnika.. - powiedział szybko i cicho, spoglądając ponownie na obrus.
-Aaaa.. To przepraszam. Ale dziwię się, że jako zakładnik masz tyle swobody, a co najciekawsze, że jesteś na przyjęciu dla personelu - powiedziała kruczoczarnowłosa dziewczyna.
-Właśnie - wtrącił się Armin.
-Teoretycznie to już bym nie żył. Przez twojego kuzyna - wskazał na Mikasę. - Ale pomogła mi Hanji i z nią jestem. Pomijając to, że siedzi przy innym stole.
-Trochę nie rozumiem - powiedział Arlert.
-Przepraszam za niego. Wiem, że jak ktoś mu się sprzeciwi to bije. I to mocno - dziewczyna wzięła łyk napoju, odkładając szklankę na stół.
-Hej, a może zagramy w butelkę? Tak trochę nudno tu.. - odparł blondyn.
-Okej - odpowiedzieli.
_____________
Witam, witam!
To lecimy z kolejnym rozdzialikiem, mam nadzieję, że wam się podobał
:3Ogólnie to dzięki za 100+ odczytów i 37 (chyba xD) gwiazdek ❤️
Kolejny rozdział postaram się wrzucić jutro (albo rano, albo kiedyś) więc kto chce to będzie wyczekiwał uwu
To do następnego! ^^
CZYTASZ
× Zakładnik × (EreRi)
HumorEren zostaje porwany w roli zakładnika. "Opiekę" i bezpieczeństwo zapewnić ma mu Levi. Brunet okazuje się dużo warty, przez co jego bezpieczeństwo staje się priorytetem. Jednak, plan jaki Ackermann wymyślił wraz z Smithem wymyka się spod kontroli. J...