8.

3.1K 53 15
                                    


- Pytam o coś - Syknęłam - Pajacu jak nie masz nic do powiedzenia to najlepiej nie wchodź mi w drogę

Aron po prostu przysiadł się do mnie tak, że złapał mój kosmyk włosów i okręcił wokół swojego palca.

- Ja Tobie bym radził nie wchodzić mi w drogę - Mówił to bez totalnych emocji - Rozumiesz raczej? - Jego ton był oschły i nieprzyjemny

Zmarszczyłam brwi i wyrwałam mu swoje włosy, odsunęłam się na bezpieczną odległość, a on się tylko zaśmiał, ale to nie był śmiech gdzie można odczuć emocję u niego nawet w śmiechu ich nie widać.

- Jesteś jakiś popieprzony - Warknęłam - Grozisz mi w moim własnym domu?

- Nie grożę - Zaprzeczył natychmiastowo - Ostrzegam, a to różnica

Zaśmiałam się ironicznie bo to co mówił było bezszczelne. Jest w domu, którym praktycznie nie powinien być i jeszcze jakkolwiek na mnie wpłynąć.

- Spieprzaj Aron jesteś pieprzonym hipokrytą - Przewróciłam oczami - Pokoje Ci się pomyliły wiesz?

Aron odwrócił swój wzrok na moją rękę, którą szybko schowałam pod miękkom kołdrę.

- Do jutra mała - Puścił mi oczko

- Małe to Ty masz iq - Odkrzyknęłam mu

Aron był jakimś skomplikowanym człowiekiem. Osoby, które się śmieją i puszczają do mnie oczko mają jakieś emocję wypisane na twarzy, a Aron? Kompletnie nic.

***

Budzik mi dzwonił przez co powoli się już wierciłam. Otworzyłam powolnie powieki i wyłączyłam budzik. Wolałam dzisiaj wstać samodzielnie, niż z pomocą tego cymbała.

Przejechałam palcami po moich blond, długich włosach, a potem ziewnęłam. Nieprzyjemny chłód z rana niestety mnie ogarnął, ale mam tak zawsze wstając wcześnie.

Opuściłam moje łóżko i poukładałam estetycznie kołdrę i poduszkę żeby wyglądało to wszystko schludnie.

Chwyciłam za przyszykowane ciuchy i zaczęłam kierować się do łazienki w celu wzięcia porannego prysznica. Potem się ubiorę, umaluję i ogarnę fryzurę.

***

Opuściłam już gotowa łazienkę i dumna z siebie kierowałam się do pokoju, gdy tylko weszłam zastałam Arona na moim łóżko.

Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem bo nie miałam pojęcia czego on znowu szuka w moim pokoju.

- Victor prosił mnie żebym Cię odwiózł - Przewrócił oczami - Więc szykuj się na jazdę życia

Zagubiona miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz