Miał zawieszone na palcu kluczę, którymi zakręcił wokół palca.- Pod wycieraczką - Posłał mi złośliwy uśmiech
- Jak Ty się w ogóle nazywasz? - Powiedziałam oburzona tym, że tak po prostu sobie wszedł
- Aron - Zmarszczył brwi - Za kogo Ty się uważasz żeby mnie tak wypytywać?
- A Ty za kogo żeby wtargnąć na mój teren?
- I Victora - Posłał mi złośliwy uśmiech
- A Victor wie? - Zapytałam dumna
Byłam pewne, że nie bo w końcu ta ofiara losu siedzi teraz w szkole i się zanudza.
- Sorry stary - Usłyszałam głos Victora
Myślałam, że mnie szlak zaraz trafi.
Wszedł do salonu i dopiero, gdy mnie dostrzegł zamknął się mimo, że już miał coś mówić.
- Moly? - Zdziwił się - Czemu nie jesteś do cholery w szkole?
- A Ty? - Odpowiedziałam mu pytaniem
- Idź na górę muszę pogadać z Aronem - Machnął ręką na znak żebym szła
Skinęłam głową i udałam, że idę do swojego pokoju. Niestety jak na rok starszego jest głupszy. Schowałam się za ścianą nasłuchując.
Mój plan się spieprzył w momencie kiedy stanął przede mną z tym całym Aronem.
- Szoruj na górę - Warknął
- Nie - Zaprzeczyłam stanowczo - Nie będziesz mi rządził mam własny rozum, a Ty z nim najwyraźniej coś kręcisz
- Czekaj - Powiedział Aron - Jak kręci?
- Nie chodzi mi pajacu o to, że wy coś ze sobą tylko, że coś kombinujecie - Skrzyżowałam ręce na wysokości piersi - Oh zgadłam?
- Przestań - Starał się mnie Victor uspokoić
- Ja i tak się dowiem
Skierowałam się do swojego pokoju. Ja będę węszyć dopóki się nie dowiem to jest proste!
Aron:
CZYTASZ
Zagubiona miłość
RomansaDwójka zagubionych w świecie ludzi. Na pozór silni i wredni, ale w środku płoną bolesnym ogniem. Stare rany mogą zostać rozdrapywane przez samych siebie. Ciągnie ich do siebie coś czego nie chcą, ale są uzależnieni od siebie. Ich historia jest skomp...