Otworzyłam powolnie powieki i przekręciłam się na drugi bok.Dzisiaj Victor pozwolił mi zostać w domu. Po Aronie przyszedł do mnie pogadać i wszystko mu wyjaśniłam. Niestety on musiał iść do szkoły, a ja muszę zostać w obecności Arona.
W końcu postanowiłam wstać z łóżka. Pościeliłam je, aby nie pozostało rozwalone, a potem podeszłam do szafy i wybrałam strój dla siebie, który odrazu założyłam. Potem poszłam umyć zęby, rozczesać włosy i zrobić makijaż.
Gotowa zeszłam na dół i poczułam zapach dobiegający z kuchni. Skierowałam się do kuchni i zastałam tam Arona robiącego naleśniki. Stał tyłem do mnie więc mnie nie widział. Zaczęłam mu klaskać i wtedy spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Zrobiłem naleśniki - Odezwał się - Siadaj
Usiadłam przy ladzie na taborecie naprzeciwko niego. On skupiony był tylko w robienie naleśników, a ja wszystko dokładnie obserwowałam.
- Jak spałaś? - Zapytał
- Mogłam lepiej - Wzruszyłam ramionami - Ale dobrze
- Cieszy mnie to - Ostatni naleśnik wleciał na kupkę innych już gotowych - Sama sobie nałożysz czy może mam Cię wyręczyć?
- Wyręcz mnie - Uśmiechnęłam się złośliwie
On tylko pokręcił głową na boki i nałożył mi na talerz. Podsunął mi, a ja posmarowałam naleśnika truskawkowym dżemem i zaczęłam konsumować.
- Co powiesz Mattowi? - Zapytał po chwili
Spojrzałam na niego i wzruszyłam ramionami. Nie miałam pojęcia bo odczuwałam do niego strach.
- Nie wiesz? - Zmarszczył brwi
Przysiad się do mnie z talerzem gdzie znajdowały się dwa naleśniki posmarowane dżemem.
- Nie
- Boisz się go co nie? - Oczywiście, że miał w tym momencie rację!
Odczuwałam do niego strach, niepewność i bram zaufania. To już chyba nie powinien być związek, ale boję się z nim zerwać.
CZYTASZ
Zagubiona miłość
RomanceDwójka zagubionych w świecie ludzi. Na pozór silni i wredni, ale w środku płoną bolesnym ogniem. Stare rany mogą zostać rozdrapywane przez samych siebie. Ciągnie ich do siebie coś czego nie chcą, ale są uzależnieni od siebie. Ich historia jest skomp...