17.

2.7K 51 15
                                    


Spojrzałam na napastnika i okazał się do jakiś wysoki facet, który wyglądał na około 40 lat.

- Co tu robisz? - Powiedział nieprzyjemnym tonem

- Ja... Ja wracałam z kawiarni - Wyjaśniałam

Nagle ujrzałam Arona, który widząc mnie spojrzał podejrzliwie.

- Zostaw ją - Powiedział do mężczyzny - Znam ją

Mężczyzna odrazu mnie puścił, ale dalej odczuwałam lekki ból. Aron spojrzał na mnie wrogo i zaczęłam się powoli zmywać z tego popieprzonego miejsca.

- Uważaj - Usłyszałam i zostałam popchnięta w bok

Usłyszałam strzały i odrazu zamknęłam powieki, wtuliłam się do osoby, która mnie złapała. Zaczęłam wzdychać zapach perfum, który był po prostu cudowny.

- Możesz już otworzyć

Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam, że wtulam się do Arona. Odrazu odskoczyłam w bok i gwałtownie wstałam. Jego wyraz twarzy był gniewny i niemiły.

- Co tu robiłaś? - Zapytał

- No w kawiarni byłam! - Wrzasnęłam - Nie moja wina, że tędy jest droga powrotna

Podszedł do mnie ten mężczyzna przez, którego walnęłam mocno w ścianę.

- Witaj...?

- Moly - Powiedziałam

- Ah więc jesteś Moly Swift - Powiedział, a ja zaskoczyłam się, że mnie zna

- Skąd Pan mnie zna? - Spytałam przerażonym tonem

- Znam wiele osób - Uśmiechnął się - Jestem Richy

- Richy - Powtórzyłam pod nosem jego imię - Aron chcę już do domu

Aron pożegnał się z tym tajemniczym mężczyzną i chwycił mnie za dłoń prowadząc do samochodu.

Wsadził mnie naprzód na miejscu pasażera, a on usiadł jako kierowca.

Nie ruszył, stał i patrzał przed siebie.

- Musiałaś wtedy wracać? - Powiedział z pretensjami

- Skąd mogłam wiedzieć, że będziesz odpieprzać sobie jakąś strzelaninę? - Powiedziałam oschle

- Moly! - Wrzasnął i spojrzał na mnie nieprzyjemnym wzrokiem - Nikomu masz nie mówić co widziałaś, rozumiemy się?

Zagubiona miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz