- Matt - Fuknęłam - Co tu robisz?- Musimy pogadać chyba nie? - Powiedział z irytacją w tonie
- Nie mamy o czym - Prychnęłam - To koniec tego co było między nami
- Chwilowo - Przewrócił oczami i zbliżył się do mnie, a potem rękoma oparł się o ścianę na wysokości mojej twarzy - Z mojego towarzystwa kochanie się nie wychodzi
- Ja wyszłam - Skrzyżowałam ręce na piersi - I nie wejdę ponownie
- Weszłam od początku kiedy zaczęłaś mnie znać - Warknął - Radziłbym Ci uważać Moly Swift
Po tych słowach zakręcił mój kosmyk włosów palcem, a potem posłał mi złośliwy uśmiech i odszedł. Stałam i patrzałam na odchodzącą sylwetkę chłopaka, a w mojej głowie znajdował się jeden wielki mętlik.
***
- Do jutra Sky - Przytuliłam dziewczynę, a kątem oka patrzyłam na Arona, który opierał się o maskę samochodu czekając na moją osobę.
Różne dziewczyny przyglądały się Aronowi, a ja byłam jedną z nich. Poczułam jak Sky się ode mnie odrywa, ale mój wzrok dalej był utkwiony w Arona, który przeglądał swój telefon.
- Naprawdę przystojny - Usłyszałam głos Sky
Wyszłam z "transu" i potrząsnęłam głową na boki i spojrzałam na Sky.
- Co? - Zmarszczyłam brwi
- Przystojny jest, zazdroszczę współlokatora - Mrugnęła do mnie z uśmieszkiem
- Przystojny, popaprany - Przewróciłam oczami - Ta ideał
- Moly! - Pisnęła - On jest cudem rozumiesz? Bierz się za niego dziewczyno!
Przewróciłam oczami i posłałam jej pytające spojrzenie.
- Ah... Jeszcze wspomnisz moje słowa - Uśmiechnęła się wariacko - Do jutra Moly
Po tych słowach zaczęła odchodzić, a ja swój wzrok odwróciłam znów na Arona, który tym razem patrzał na mnie z uśmiechem.
Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam się do niego kierować. Kiedy podeszłam puścił mi oczko i podszedł do drzwi od strona pasażera i otworzył mi drzwi.
- Jak bawisz się w dżentelmena to takie coś nie wystarczy - Przewróciłam oczami i wsiadłam do auta
Zamknął za mną drzwi, a potem wsiadł na miejsce kierowcy i ruszył z parkingu szkolnego. Dużo zaciekawionych osób nam się wtedy przyglądało.
- Więc czemu przyjechałeś pierwszy raz na parking szkolny? - Spytałam chcąc ukończyć ciszę między nami
- Bo - Przełknął ślinę - Taki mam kaprys
- Pytam naprawdę Aron
- A ja odpowiadam poważnie - Odpowiedział z pogardą
- Kurwa - Syknęłam - Czemu jesteś taki...
- No jaki? - Wtrącił wścieklejszym tonem
CZYTASZ
Zagubiona miłość
RomanceDwójka zagubionych w świecie ludzi. Na pozór silni i wredni, ale w środku płoną bolesnym ogniem. Stare rany mogą zostać rozdrapywane przez samych siebie. Ciągnie ich do siebie coś czego nie chcą, ale są uzależnieni od siebie. Ich historia jest skomp...