Alex stał opierając się o ścianę a w jego ustach był papieros. Wyglądał z nim tak seksownie. Podeszłam do niego i wyciągnęłam papierosa z jego ust po czym złapałam go w swoje. Zaciągnęłam się dymem i poczułam jak moje ciało się rozluźnia.
- Nieładnie palić - powiedział Alex grożąc mi palcem.
- Ja mogę
- Nie
- Tak
- Nie
- A niby czemu ja nie mogę, a ty możesz? - spytałam unosząc brew.
- Bo jestem bad boyem - powiedział z zadziornym uśmieszkiem. - To idziemy do ciebie? - spytał oplatając mnie rękami w talii.
- Pewnie - odparłam i zawołałam taksówkę.
Podałam taksówkarzowi adres Ashtona po czym zaczęłam obściskiwać się z Alexem na tylnym siedzeniu. Jego usta i ręce były praktycznie wszędzie. Byłam rozpalona do granic możliwości. Modliłam się o to żeby jak najszybciej dojechać bo tylko chwila dzieliła mnie od zdarcia z czarnowłosego jego koszulki.
Po dziesięciu minutach byliśmy na miejscu. Praktycznie wyskoczyłam z taksówki przed tym rzucając kierowcy 200zł. Z trudem otworzyłam drzwi. Alkohol w końcu robił swoje. Nie myślałam o tym czy Ashton lub jego przyjaciele są w domu.
Już na wejściu zaczęłam obściskiwać się z Alexem. Jego usta wylądowały na moich a ręce błądziły po całym ciele.
- Gdzie jest twój pokój? - spytał dysząc między pocałunkami.
- Na górze - odpowiedziałam z trudem. - Drugie drzwi po prawej - dodałam przerywając następny pocałunek.
Alex złapał mnie za tyłek i podniósł mnie tak żebym oplotła go nogami w pasie. W międzyczasie moja koszulka gdzieś zniknęła a spódniczka trzymała się ostatkami sił. Wplotłam dłonie we włosy Alexa i zaszczyciłam go kolejnym namiętnym pocałunkiem.
Rzucił mnie na łóżko tuż po przekroczeniu drzwi pokoju. W tamtym momencie miałam już na sobie tylko dolną część bielizny a Alex pozostał w samych spodniach.
Przycisnął moje nadgarstki do materaca i zawisł nade mną.
- Teraz zobaczymy czy jesteś taki aniołkiem - mruknął seksownym głosem i przygryzł płatek mojego ucha przez co przeszły mnie dreszcze.
CZYTASZ
Bad Grill || 5sos
FanfictionNie jestem typową dziewczyną. Jestem bad grill. 360 stopni zmian od kiedy uciekłam. Ale czy dam radę być bad grill? Czy może ktoś to zmieni? Niektóre rozdziały będą pisane trochę lepiej inne gorzej, o wiele gorzej. Mój umysł nie zawsze jest w stani...