22|Back to Stage...

373 16 0
                                    

Taehyung był bardzo zły na siebie ze tak cię potraktował i że przez niego leżałas w śpiączce, nie mógł zniesc tego że w każdej chwili mogłaś umrzeć...
Natomiast od czasu spotkania tae i twojej mamy miną tydzień...
Dziś chłopcy mieli koncert
Taehyung był szczęśliwy że koncert miał odbyć się w Seulu gdyż nie zniósł by tego że musiał by cie zostawić w czasie w którym naprawdę go potrzebowałas..

rm:jesteście gotowi?.. Co z tae gdzie on kurwa jest??
Jh:nie widziałem go dzisiaj, nie było go nawet  na śniadaniu w dormie, jin musiał być zły..
Jk:J-Hoope nie żartuję sobie.. A co jeśli on nie przyjdzie?? Lub coś sobie zrobi..
Rm:dlaczego mial by sobie coś zrobic?
Suga:to ty nie wiesz?..
Jk:Yoongi... Nie mówmy o tym dobrze..
Suga:aa.. sorry..
Rm:o co tu chodzi?
Menadżer:za 30 min wchodzicie..
Jk:ale taehyung gdzies przepadł!
Menadżer:co??. Namjoon wiesz coś o tym?
Rm:co mi do tego?.. Nie ma pięciu lat, jestem liderem ale się nimi nie zajmuje są dorośli jedyna nadopiekuńczą osoba jest tu jin..
Jin:ejj...
Jk:dzwonię do tae...

Taehyung nie odebrał, zjawil się po 20 minutach..

Rm:taehyung kurwa.. Gdzieś ty był?!
Tae:musiałem coś załatwić nie, ważne..
Rm:co?!.. Żartujesz sobie...
Tae:dobra, dotarłem ok?
Rm:zaraz wchodzimy...
Tae:dobra pal gumę Namjoon.. Zdążyłem nie rób dramy..
Jk:kurwa tae od kiedy ty się spuzniasz na koncert? To była jedyna zecz do ktorej podchodziłes na poważnie..
Tae:przestańcie mi wszyscy robić wykłady ok?
Menadżer:dobra, idziecie.. Taehyung jesteś wreczcie...

Na twarzy taehyung przez cały koncert było mozna zauważyć niechęć, do tego stopni że aby taehyung zacza normalnie się zachowywać jin musiał go szturchnąc ramieniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na twarzy taehyung przez cały koncert było mozna zauważyć niechęć, do tego stopni że aby taehyung zacza normalnie się zachowywać jin musiał go szturchnąc ramieniem...

Rm:army dziękuję że tu z nami jesteście, jesteśmy wam bardzo wdzięczni..
Tae:army, w ostatnim czasie mam bardzo źle chwilę w życiu prywatnym..Dziekuje wam za wsparcie ale to nie ja go potrzebuje mam nadzieję że niedługo przekażę wam dobra nowinę...

Army zaczęły krzyczeć.. Tae był straszne obojętny ponieważ przestał myśleć o tym że jest na scenie i rozmyślal o tobie..

Koncert bangtanów się kończyl i chłopcy udali się za kulisy..

Rm:taehyung do cholerny o czym ty mówiłeś?
Tae:ci prywatne..
Rm:jaja sobie robisz? Z tego co wiem Yoongi i Jungkook o wszystkim widzą lecz nic mi nie mówią.. Myślałem że się przyjaznimy..
Tae:pamiętasz co ci mówiłem?
Rm:dużo zeczy tae mi mówiłaś..
Tae:no wiem, chodzi mi o to że obiecałem sobie z nigdy się nei zakocham bo mam zerowy szacunek do dziewczyn i że zależy mi tylko ma tym żeby je przeleciec..
Rm:zdziwił bym się gdyby yo się zmieniło stary..
Tae:to się kurwa zdziwisz..
Poczekaj aż będziemy w dormie..

Taehyung po przyjedzie do dromu kazal wszystkim przyjść do salonu i opowiedział o calej sytuacji zawiązanej z tobą..

Rm:Boże serio?
Jimin:to moze do niej wszyscy pojedziemy?
Jin:żartujesz sobie? Osoba w takim stanie musi dużo odpoczywać a my jej tylko przeszkodzimy.. Jesli już to tylko pojedynczo..
Jimim:psujesz zabawę lol..
T ae:dobra zdadzam się z nim pojadę tak sam..
Jk:a co ze mną?
Tae:yy nic? Poza tym spotkałem tam przypadkiem jej mamę.. Jeśli zobaczy jeszcze kogoś z nas to będzie problem.. Ja to jeszcze na może nie jest 100% pewna że jestem V...
Rm:japierdole.. Jesteś w chuj nieodpowiedzialny tae...
Tae:dobra zamknij dupe.. Jadę to T/I..
Suga:tak teraz?!
Tae:jakiś problem?
Jin:nie wiem czy wiesz ale jest puzno.. Pojedziesz jutro.. Bo teraz ona musi odpoczywać..
Tae:już nie jestem za twoimi argumentami i sam sobie to właśnie zepsułes jin..

Bad boy Taehyung | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz