Zamarłam.
Nie wiedziałam co mam zrobić.
Mój koń wyglądał na równie zszokowanego. Po długich chwilach ciszy, udało mi się wreszcie otrząsnąć z szoku.
Zdałam sobie sprawę, że ( jak przystało na odpowiedzialną księżniczkę krasnoludów) powinnam poinformować ojca o orkach które spotkałam w lesie.
Zawróciłam konia i popędziłam przed siebie. Gdy wyszłam z lasu, zobaczyłam ojca rąbiącego drewno na opał
- Ojcze ! - zatrzymałam konia
- Tris, proszę cię, nie mam teraz czasu - odparł ocierając pot z czoła
- Ale to bardzo ważne - próbowałam przekonać tatę
- Później, skarbie, proszę cię - odpowiedział ojciec.
Oddaliłam się zrezygnowana.
Dotarłam do stajni, zdjęłam siodło koniowi i poszłam do studni po wodę. Przy studni spotkałam Filiego i Kiliego
- No, co tam się stało ważnego ? - zapytał Fili jak zwykle ironicznie
- Znowu przestraszyłaś się wiewiórki ? - zaśmiał się Kili
- Nie... - odparłam zdecydowanie
- To co tam spotkałaś ? - chłopaki nie dawali za wygraną.
Gdybym im powiedziała, że spotkałam w lesie orków, śmiali by się ze mnie, że pewnie znowu mi się coś przewidziało, ale z drugiej strony skrycie by mnie podziwiali.
- Nic ważnego... - odparłam w końcu.
- Czyli jednak wiewiórka - stwierdził Kili
Tymi słowami chciał mnie podburzyć, wiedziałam o tym.
- Spotkałam w lesie orków ! - powiedziałam w końcu zdecydowanie.
Stwierdziłam że jeśli tak bardzo chcą prawdy to ją dostaną.
- Orków ? Ha, orków ? Nie rozśmieszaj mnie Tris ! - roześmiał się Fili.
Teraz wiedziałam że czas już zakończyć tę rozmowę.
Poszłam w stronę domu. Od razu popędziłam do mojego pokoju, i zamknęłam drzwi na klucz, żeby mieć święty spokój.
Zdjęłam moje buty do jazdy i wzięłam z półki jakąś książkę - "Opowieści o hobbitach i innych drobnych stworzeniach" - taki był jej tytuł.
Jakiś czas leżałam i czytałam. Okazało się że hobbici są bardzo niechlujni i mieszkają w brudnych, śmierdzących norach. Ale ja średnio w to wierzyłam.
Mam nadzieję że rozdziałek się spodobał (◔‿◔) I dziękuję wszystkim którzy zagłosowali na tę książkę ♥️ Miłego dzionka UwU
CZYTASZ
Księżniczka Pod Górą ✔︎ [POPRAWKI]
ФанфикTW: BAD WRITING. Pisałam to jak miałam 12 lat. Mam na imię Trís. Moim ojcem jest sam Thorin Dębowa Tarcza, przywódca krasnoludów. Dawno temu wielkie miasto krasnoludów - Erebor, którego miał zostać królem został odebrany krasnoludom przez złego smo...