-Louis?
-Tak, Harry?
-Skąd masz budyń?
-Zabrałem tym rozpuszczonym dzieciakom ze 103.
Cichy śmiech.
-Dziękuję.
CZYTASZ
|| Yes, Harry? || Larry Stylinson
FanfictionLouis większość swojego życia spędził jeżdżąc od jednego szpitala do drugiego. Pewnego dnia zostaje przydzielony do sali z zielonookim brunetem, który coraz bardziej zaczyna się nim interesować.
17.
-Louis?
-Tak, Harry?
-Skąd masz budyń?
-Zabrałem tym rozpuszczonym dzieciakom ze 103.
Cichy śmiech.
-Dziękuję.