-Louis?
-Tak, Harry?
-Nigdy ci tego nie mówiłem, ale moja mama naprawdę cię uwielbia. Widzę to w jej oczach.
Cichy śmiech.
-Cieszę się, Hazz.

CZYTASZ
|| Yes, Harry? || Larry Stylinson
FanficLouis większość swojego życia spędził jeżdżąc od jednego szpitala do drugiego. Pewnego dnia zostaje przydzielony do sali z zielonookim brunetem, który coraz bardziej zaczyna się nim interesować.
65.
-Louis?
-Tak, Harry?
-Nigdy ci tego nie mówiłem, ale moja mama naprawdę cię uwielbia. Widzę to w jej oczach.
Cichy śmiech.
-Cieszę się, Hazz.