Rozdział XVIII

347 23 6
                                    

TIME SET

Spałem, gdy nagle z mojego błogiego snu obudziło mnie donośne szczekanie Bruna.

Niechętnie, ze zmulonym wyrazem twarzy otworzyłem oczy, widząc od razu, że pies, który jeszcze przed chwilą donośnie dawał o sobie znak, teraz energicznie macha ogonem podnosząc z ziemi jedną ze swoich ulubionych zabawek.

- Księciunio już wstał?- Odwróciłem się w stronę głosu wydobywającego się prosto z kuchni.

Kiedy to zrobiłem, zauważyłem Sebastiana podchodzącego do mnie.

Momentalnie przypomniałem sobie wczorajszą noc na co spaliłem dorodnego buraka.

- Ciebie też miło widzieć.- powiedział starszy, dając mi buziaka w czoło.

__

Oto koniec tej książki. Bardzo dziękuję za czytanie moich wypocin, za wszystkie wyświetlenia i głosy, oraz przepraszam, że wszystkie rozdziały były wyjątkowo krótkie...

Zapraszam także do zaobserwowania po więcej :3

Zapraszam także do zaobserwowania po więcej :3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Only My" [Zakończone✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz