Jak Mu Odmówić? +18

108 4 0
                                    


Obudziłam się o 3:20, jak to było w nowym miejscu. Nigdy nie potrafiłam spać w miejscu dla mnie nieznanym, potrzebuję długiego przyzwyczajenia się. A u Jungkooka pierwszy raz nocuje, spojrzałam na niego spał spokojnie, wyglądał jak aniołek. Niekiedy lubiłam na niego popatrzyć jak był utopiony w sennej rzeczywistości. Musiałam zejść do kuchni, czegoś się napić. Jak normalny człowiek po wypiciu tylu drinków, chciałam napić się wody. Wstałam delikatnie i najciszej jak potrafiłam wyszłam z pokoju, biorąc swoją komórkę. Włączyłam na korytarzu latarkę i udałam się w stronę kuchni. Cichutko zeszłam z schodów i powoli, by nikogo nie obudzić zakradłam się do kuchni, chociaż przy tym głośnym chrapaniu, wątpię by ktoś usłyszał moje kroki. Otworzyłam lodówkę znalazłam dzbanek z wodą i zamknęłam drzwiczki i nagle kogoś zobaczyłam. Podskoczyłam przestraszona i wkurzona, gdy rozpoznałam w ciemności kto, to był.

- Jimin! Do cholery przestraszyłeś mnie! - szepnęłam wściekła na niego.

On tylko stał i patrzył na mnie od dołu do góry, zagryzając wargę. Od razu przypomniało mi się, że jestem w samej koszuli. Nie nałożyłam nic na siebie, ale skąd mogłam wiedzieć, że kogoś spotkam o tej porze. Odwróciłam się do blatu, by móc nalać wody do szklanki, przy tym ignorując zachowanie Jimina. Nagle poczułam jak oplata ręce wokół moich bioder i przyciąga do siebie, bym się opierała całym ciałem o niego. Natychmiast przeszły mnie dreszcze i zrobiło mi się gorąco. Poczułam jego oddech wokół mojego ucha.

- Przepraszam! Na prawdę! Nie powinienem na ciebie krzyczeć, to nie twoja wina - szepnął.

- No dobrze, ale teraz mnie już puść - odpowiedziałam stanowczo.

- Nie mogę, jesteś tak seksowna w koszuli Jungkooka. - znów szeptał mi do ucha.

- Masz dziewczynę, idź do niej - znów powiedziałam stanowczo.

- Moja dziewczyna, więc moja sprawa, jakie relacje nas łączą -przytulił mnie mocniej do siebie.

- Ale ja ... - poczułam jego usta na mojej szyi, delikatnie mnie całował po całej długości - nie zamierzam.

Starałam się skupić i to bardzo, na tym co chciałam powiedzieć. a w głowie miałam, że on ma dziewczynę i mimo to, że bardzo bym chciała na niego się rzucić to nie mogę tego zrobić.

- Ja nie zamierzam rozbijać związku! - powiedziałam pewnie, ale niestety na koniec jęknęłam, bo zagryzł delikatnie moją szyję.

Słyszałam jego cichy śmiech, gdy usłyszał mój jęk. Szybko się wyswobodziłam się z jego objęć i poszłam w najdalszy kąt kuchni. Spojrzałam na niego z gniewem, a on tylko stał i cwaniacko się uśmiechał.

- Nie dotykaj mnie, bo będę krzyczeć. Idę spać - powiedziałam do niego i szybko chciałam wyjść z kuchni.

Niestety nie zdążyłam, on złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie, namiętnie przy tym całując. Od pierwszego dotknięcia naszych ust, zaczął językiem krążyć po moich wargach. Poczułam jego dłonie dotykające całe moje ciało. Nie mogłam się powstrzymać, jęknęłam zrezygnowana.

- Wiem, że tego chcesz. - mówił między pocałunkami.

Nagle poczułam jak łapie mnie za pośladki i podsadza mnie na swoje biodra. Ja natychmiast owinęłam nogi wokół niego, a rękami złapałam za jego szyje. On nie przerywając pocałunków, przeniósł nas do jakiegoś pomieszczenia koło kuchni, okazało się, że tam jest jeszcze jakiś mały pokój z łóżkiem. Zamknął za nami pokój na klucz i rzucił mnie na łóżko.

PERSPEKTYWA JIMINA

Kiedy zobaczyłem ją leżącą na łóżku w tej seksownej koszuli i z jej długimi nogami, znów nie wytrzymałem rzuciłem się na nią, zacząłem ją namiętnie całować. Błądziłem językiem po jej wargach, chciałem by mi pozwoliła na połączenie z jej językiem, wręcz pragnąłem tego. Po chwili pozwoliła mi na to, zacząłem badać wnętrze jej ust. Pieściłem całe jej ciało, głaskałem jej piersi, brzuch i wnętrze jej ud. Chciałem wszystkiego, pragnąłem ją od pierwszego dotyku w programie. Gdy Jungkook wygrał tą randkę z nią, myślałem, że umrę. Jeszcze zobaczyłem jak ją pocałował w policzek i głaskał po dłoni to poczułem zazdrość. Cieszyłem się jak głupi, gdy spotkałem ją  na spacerze z psem Taehyunga, choć byłem zły jak wspomniała, że spotyka się z Jungkookiem, a nie ze mną. Potem był znowu dla mnie okropny czas, kiedy maknea zaczął coraz więcej z nią się widywać i nawet zostawał u niej na noc. Wczoraj jak byliśmy w parku, byłem na prawdę zazdrosny o ich przytulanki, pocałunki i to że tak bardzo mu ufała. Przed imprezą Taehyung opowiedział nam, co widział w pokoju u Kookiego, to wpadłem w złość. Jeszcze bardziej byłem wkurzony, gdy zeszła razem z nim do salonu taka piękna i seksowna. Gadając z Soo, nie przejmowałem się, że się powie jej o naszym pocałunku czy moim podrywie, bałem się, że powie iż nie chce mnie znać, bo nie przyznałem się jej, że mam dziewczynę. Tylko ona cały czas mnie ignorowała, więc między innymi, dlatego na nią nakrzyczałem. Nie chodziło o Soo, tylko o mnie. Chciałem jej, teraz ją też tak bardzo pragnę. Znów całowałem jej szyję, tym razem odpinałem guziki w jej koszuli, jednak nagle odepchnęła mnie i wstała z łóżka. Spojrzałem na nią zaskoczony.

- Nie, Boże! Nie mogę, ja nie jestem taka, nie możesz tego robić! Wychodzę! - Odwróciła się do drzwi.

- Czekaj! Proszę! - odpowiedziałem, nie chciałem by poszła. - Nie musimy uprawiać seksu. Pozwól mi tylko na całowanie cię i pieszczenie, nic innego nie zrobię obiecuję.

Patrzyła na mnie z czerwonymi policzkami, pragnąłem jej, jednak wystarczyło by mi, bym na chwilę tylko ją miał.

- Proszę, pragnę cię od pierwszego spojrzenia. Zgódź się tylko na to.

Powoli kiwnęła głową na zgodę, wziąłem ją za rękę i poprowadziłem w stronę łóżka. Usiadłem na łóżku, opierając się o ścianę, a potem podniosłem ją i umieściłem ją na siebie okrakiem, tak że nasze miejsca intymne się stykały. Widziałam, jak zaczerwieniła się, na pewno poczuła moją erekcję. Zacząłem znów ją namiętnie całować używając również języka, błądziłem rękami po jej ciele, nie rozbierając jej koszuli. Znów całowałem jej szyję, a ona ręce wsadziła w moje włosy. Słyszałem jej jęki, byłem zadowolony z siebie. Złapałem rękami za jej biodra i zacząłem nimi poruszać, tak że zaczęliśmy się ocierać się o siebie. Ona zrozumiała, czego chcę i nadała szybszy rytm, tak że ja też zacząłem jęczeć jej w usta. Zaczęliśmy przyśpieszać, zacząłem całować jej piersi przez koszulę. Ona zaczęła wraz ze mną głośniej jęczeć, nasze oddechy stawały się coraz cięższe. Nagle poczułem jak doszłem, ona też. Oparła czoło o moje ramię i ciężko oddychała. Uśmiechałem się szczęśliwy i tylko czekałem jak spojrzy mi w oczy.

Druga szansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz