cztery

1.5K 94 41
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤989KTommo28: Shot, shot, shot, shot EVERYBODY!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

989K
Tommo28: Shot, shot, shot, shot EVERYBODY!

💬43K
ljp: falstart

larriesofficial: czekam na wycieki larry moments 🥳

1D UPDATE: miłej zabawy chłopcy!

___

Głośna klubowa muzyka, neonowe światła oraz hektolitry alkoholu sprawiały, że jakaś niewyjaśniona siła cały czas przesuwała Liama coraz bliżej pięknego chłopca. Okej, może był to głównie alkohol, ale nikt nie mógł go za to winić. Payne aż czuł to spięcie Zayna, który powoli sączył swojego drinka jedynie słuchając otaczających go ludzi. Pragnął, aby dziewiętnastolatek czuł się dobrze, chciał być powodem dla którego Bambi się rozluźni, ale równie mocno nie chciał się narzucać. Już czuł się chujowo z tym co zrobił na meet upie. Z biegiem czasu zauważył jak bardzo jego zachowanie byli głupie i był w szoku, że Zayn ostatecznie się zgodził.

W przeciwieństwie do zestresowanego Malika, Gigi czuła się jak ryba w wodzie. Od razu załapała kontakt z Louisem i Niall'em, żartując z nimi, pijąc shota za shotem oraz wybiegając wspólnie na parkiet gdy wlatywała jakaś dobra piosenka. Zayn tak kurewsko bardzo zazdrościł jej tej pewności siebie. Gdy ona emanowała sobą, Malik siedział jak z kijem w dupie bojąc się powiedzieć cokolwiek, będąc zbyt przerażony wywarciem złego wrażenia na Liamie, Harry'm lub Kendall, którzy jak dotychczas siedzieli z nim w strefie ViP.

Harry starał się go jakoś w tym wesprzeć. Zadawał mu różne pytania, a Zayn próbował odpowiadać na wszystko jak najnaturalniej się dało, jednocześnie próbując wywrzeć na nich jak najlepsze wrażenie.

Gdy minęło trochę czasu, a ilość spożytego przez Zayna alkoholu powoli wzrasta chłopak znacznie się wyluzował. Rozmawiał żywo z Harrym od czasu do czasu podśpiewując i gibając się do dudniącej muzyki. Przez cały czas czuł na sobie wzrok Paynea, który z czasem zaczął się do niego zbliżać, ostatecznie kończąc z ramieniem otulającym jego ramiona.

Gdy Harry skupił się na Kendall, uparcie proszącą go o wspólny taniec, Liam miał okazję zostać z Zaynem sam na sam. Co prawda miał kurewską ochotę sam wyjść na parkiet, ale siedzący obok chłopak z sarnimi oczami był w tamtym momencie ważniejszy. Śmiali się razem z pijanego Louisa, który skutecznie przeszkadzał tańczącej parze przyjaciół. Kendall krzyczała do niego podirytowana, strzepując jego dłoń ze swojego ramienia.

Zayn śmiał się głośno z historii, które opowiadał mu Liam, co roztapiało serce starszego mężczyzny. Ich przyjmny moment został jednak zniszczony przez piszczącą i biegnącą w ich kierunku Gigi, gdy po klubie rozniosły się pierwsze dźwięki "Hotel room service" Pitbulla.

-Zayn! -tylko tyle była w stanie powiedzieć, chwytając jego dłoń i brutalnie wyczarując go z objęć Liama, chcąc zaciągnąć go w wir tańczących ludzi.

-Stój! -jedynym co mógł zrobić Malik było zawrócenie i chwycenie dłoni Liama, zachęcając go tym samym do dołączenia.

I szatyn naprawdę nie mógł być szczęśliwszy niż w tamtym momencie, mogąc obserwować rytmicznie poruszającego się Zayna.

___

Jakieś opinie może już macie na temat tego ff?

meet up || ziam (+larry) || 01-19 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz