#5 Zboczeniec (3/3)

476 22 5
                                    

Byłem zmęczony po 9 godzinach w tej głupiej szkole więc chciałem jak najszybciej oprowadzic Haru po budynku i wrócić do domu.
Oprowadzanie szło dość szybko, Haru nie wypytywał się zabardzo, tylko się we mnie wpatrywał i słuchał z lekkim uśmiechem na ustach, ale...problem się zaczął kiedy doszliśmy do przymierzalni męskiej. Było już po lekcjach, bo nasza klasa jako ostatnia kończy we wtorki i nikogo poza nami już nie było w całej szkole. Weszliśmy więc do męskiej szatni i usłyszałem dzwięk zamykania się drzwi za mna. Szybko się odwróciłem i zobaczyłem jak Haru zamyka drzwi na klucz, który był w drzwiach i odwrócił się do mnie przodem patrząc się na mnie szatańsko.
Eli: H,Haru...cz,czemu zamknąłeś d,drzwi? - głos mimowolnie zaczął mi drżeć
Haru: zaraz się przekonasz~😈
Byłem zszokowany i przerażony, zdałem sobie sprawę, że jestem sam w pustym pomieszczeniu z osobą której nie widziałem przez 8 lat i której wydawało mi się, że wcale nie znam. Haru zbliżał się do mnie wolnym, ale pewnym krokiem, a ja odsówałem się patrząc na niego z wyraźnym przerażeniem.
Wkońcu przylegnąłem do ściany zachodząc na koniec szatni, a Haru zbliżał się do mnie i był coraz bliżej i bliżej aż wkońcu położył ręce na ścianie blokując mi droge jakiej kolwiek ucieczki...jakby jakaś wogóle była......
Odwróciłem głowę na bok aby się na niego nie patrzeć, jednak on to szybko wykorzystał...złapał mnie mocno za nadgarstki i trzymał jeszcze mocniej przy ścianie. Coraz bardziej się bałem, ale nie mogłem nic zrobić...o,on byl za silny...
Dalej trzymałem głowe na boku, żeby nie utrzymywać z nim kontaktu wzrokowego, ale to było głupie bo on chciał tylko osiągnąć swój cel, którym byłem ja...
Haru zaczą całować moją odsłoniętą i bladą szyję na co przeszedł mnie dreszcz. Kontynułował całowanie mojej szyjii, nie omijając nawet centymetra mojej skóry. Bałem się potwornie, ale czułem na twarzy przyjemny gorąc, którym były rumieńce oplatające moje blade policzki. Haru przestał na chwile aby spojrzeć jak reaguje na jego pieszczoty. Lekko drżałem i dalej odsówałem głowę, ale tym razem dlatego, aby ukryć swoje rozpalone rumieńce.
Jednak...nie mogłem się powstrzymać i lekko zerknąlem na niego. Jego twarz dalej była taka ...drabieżna i dzika, ale...widać było lekkie rumieńce na jego twarzy, w okolicach nosa...widząc ten widok miałem mieszane uczucia pomiędzy strachem, a lekkim podnieceniem, ale szybko się opamiętałem bo Haru znowu zaczął dobierać się do mojej szyjii pieszcząc ja swoimi ustami. Reagowałem na to dość przyjemnie bo cichymi jekami, które go pobudzały do dalszego działania...

Wiem, że mnie nienawidzicie za to, że przestałam ale w kolejnym rozdzialiku bedzie kontynuacja~
Payko~ wieczorem wleci kolejny~

||Zakład O Miłość||  //yaoi~ +18// Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz