#3 Druga twarz

556 23 3
                                    

Dowiedziałem się wtedy, że Haru jest poważnie chory i musiał wyjechać za granice aby zrobiono mu operację.Pamiętam, że padłem na kolana i zacząłem goszko płakać ponieważ Haru był moim najlepszym i jedynym przyjacielem jakiego wtedy miałem.
To był najgorszy dzień w moim życiu...stracić najlepszego przyjaciela i na dodatek dowiedzieć się, że jest ciężko chory na jakąś może i śmiertelną chorobę.
Eli: jesteś podły - zmarszczyłem brwi
Haru: o dziękuję~, miło mi - wyraźnie zadrwił
Eli: naprawde stałeś się podłym draniem Haru, nie wiem ci cię tak zmieniło i nie chce wiedzieć
Haru: i dobrze bo ja ci nie chce o tym gadać - jego wzrok wbił się w jedno z drzew obok
Patrzałem się jeszcze przez momęt na niego aż wkońcu się trochę ogarnąłem i kucnąlem przy moim pobitym koledze.
Zdziwiło mnie to, że Haru nie odchodził pomimo tego, że już dawno skończyliśmy rozmowę.
Eli: nie idziess do swoich kumpli? - powiedziałem nie patrząc się na niego
Haru: ...eh~ a ty Eli...- zaczął
Wtedy podniosłem wzrok i spojrzałem się na niego z lekkim zaciekawieniem.
Haru: a ty się wcale nie zmieniłeś - lekko się uśmiechnął
Jego uśmiech sprawił, że jeszcze bardziej mnie zszokował...Haru stał się tajemniczy i troche niezrozumiały co wywoływało moje zaciekawienie, ale i smutek, że już nigdy nie bedzie tak samo.
Eli: no~ i? Co z tego, że się nie zmieniłem?
Haru: cieszy mnie fakt, że sie nie zmieniłeś bo nie umiałbym wyobrazić sobie ciebie innego niż takiego jak teraz jesteś - spojrzał się na mnie z ciepłym uśmiechem, a jego włosy lekko opadły mu na lewe oko.
Eli: jesteś niemożliwy...- lekko się do niego uśmiechnąłem opierając w między czasie nieprzytomnego Alexa o drzewo.
Nagle usłyszeliśmy nawoływanie kumpli Haru, którzy wyraźnie się niecierpliwili z powodu tego jak długo zajmuje mu rozmowa ze mną.
Haru podszedł do mnie nie zwracając uwagi na krzyki kolegów i poczochrał mnie po głowie wywołując u mnie lekki uśmiech i drobny rumieniec ale też ogromne zdziwienie.
Haru: trzymaj się...do zobaczenia niebawem - puścił mi oczko i odszedł
Eli: ...co się właśnie stało?...czemu chwile temu był oschły a teraz rozwala moją fryzurę? Czemu?...

czemu chwile temu był oschły a teraz rozwala moją fryzurę? Czemu?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Haru
Wzrost: 1,86
Wiek: 17

Hejcia~ wiem, że te rozdziały narazie są dość nudne, ale obiecuję, że z każdym następnym rozdziałem będzie coraz ciekawiej i za kilka rozdziałów bedzie się działo😏
To payo~ do usłyszonka~

||Zakład O Miłość||  //yaoi~ +18// Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz